Zwycięstwo na zakończenie roku
Ostatnia kolejka roku szczęśliwa dla Nafciarzy! W 19. serii gier Fortuna 1 Ligi Wisła Płock pokonała Zagłębie Sosnowiec 2:0 (0:0) po golach Kacpra Laskowskiego i Fabiana Hiszpańskiego z 68. i 94. minuty.
Długo czekaliśmy na pierwszą poważną okazję na otwarcie wyniku. Co prawda w 10. minucie Beniamin Czajka doszedł do główki po rzucie rożnym, ale niezbyt wygodną piłkę uderzył ponad poprzeczką. Przez większość czasu Nafciarze mieli optyczną przewagę i próbowali znajdować przestrzenie za plecami rywala, jednak ci umiejętnie je zamykali. Przyjezdni co jakiś czas szukali swojej szansy, głównie po stałych fragmentach, ale nic z tego nie wynikało. Wreszcie w 19. minucie świetnym prostopadłym podaniem Łukasza Sekulskiego obsłużył Mateusz Szwoch, ale nasz napastnik chyba zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i Mateusz Kos wygarnął mu piłkę spod nóg. Przy ponowieniu akcji bramkarz gości wybronił jeszcze mocny płaski strzał Fryderyka Gerbowskiego. Po naszej stronie strzelać próbował później jeszcze Fabian Hiszpański i Dawid Kocyła, a na koniec Kos nie dał się pokonać Sekulskiemu sprytną próbą piętką. Gracze Zagłębia z kolei mieli swoje okazje, kiedy dośrodkowanie Jończego zamieniło się w strzał po koźle. Z tym poradził sobie Gradecki, ale chwilę później nasz bramkarz pomylił się przy wysokim wyjściu i wybił piłkę pod nogi Maksymiliana Rozwandowicza. Ten, widząc pustą bramkę, zdecydował się na strzał, na szczęście na tyle płaski i nieudany, że na jego drodze stanął Adam Chrzanowski. Dobijać próbował jeszcze Sebastian Bonecki, ale zrobił to niecelnie. Przy wyskoku do główki zdawało się, że faulowany w tej akcji był David Niepsuj, jednak sędzia nie użył gwizdka. Nasz wahadłowy ucierpiał na tyle mocno, że tuż przed przerwą zmuszony był opuścić boisko.
Pięć minut po powrocie z szatni na strzał z kilkunastu metrów zdecydował się Joel Valencia, ale trafił wprost w dobrze ustawionego Gradeckiego. Za chwilę mieliśmy kilkuminutową przerwę z powodu zadymienia boiska przez odpalone przez miejscowych kibiców race. Po wznowieniu gry w 60. minucie, po kolejnych kilku znowu gra została przerwana z powodu ograniczenia widoczności na boisku. W 68. minucie wreszcie doczekaliśmy się gola. Po rzucie rożnym piłka spadła pod nogi ustawionego na szesnastce Laskowskiego, a ten strzałem tuż przy słupku nie dał szans bramkarzowi Zagłębia. W 75. minucie Nafciarze domagali się rzutu karnego po tym jak w polu karnym padł Fabian Hiszpański. Sędzia nie dopatrzył się w tej sytuacji przewinienia. Po chwili płaski strzał oddał Sekulski, ale Kos nie miał problemu z jego wyłapaniem. Do końca meczu Nafciarze wciąż utrzymywali optyczną przewagę. W 88. minucie przed dogodną okazją stanął Beniamin Czajka, ale uderzył wysoko ponad bramką. Podwyższenia wyniku doczekaliśmy się w czwartej z trzynastu doliczonych minut – w zamieszaniu w polu karnym drugi mecz z rzędu najlepiej odnalazł się Hiszpański. W samej końcówce niecelnie uderzył jeszcze rezerwowy Radosław Cielemęcki, ale więcej goli już nie zobaczyliśmy.
Przed nami teraz kilka miesięcy przerwy od rozgrywek. Niebawem ogłosimy plan przygotowań Nafciarzy do rundy wiosennej, która rozpocznie się w weekend 17-18 lutego. Prawdopodobnie tydzień wcześniej Wisła Płock rozegra też zaległy mecz 17. kolejki Fortuna 1 Ligi z Resovią.
Wisła Płock – Zagłębie Sosnowiec 2:0 (0:0)
1:0 – Kacper Laskowski 68’
2:0 – Fabian Hiszpański 94’
WPŁ: 99. Bartłomiej Gradecki, 4. Adam Chrzanowski, 5. Beniamin Czajka, 8. Jakub Grič, 9. Dawid Kocyła (85', 10. Krzysztof Janus), 14. Mateusz Szwoch, 16. Fabian Hiszpański, 20. Łukasz Sekulski (K) (95', 19. Emile Thiakane), 24. David Niepsuj (45’, 70. Kacper Laskowski), 32. Fryderyk Gerbowski (85', 7. Radosław Cielemęcki), 77. Jakub Szymański.
ZAG: 33. Mateusz Kos, 2. Oleksii Bykov, 11. Marek Fabry, 14. Sebastian Bonecki, 16. Dawid Ryndak, 17. Joel Valencia (93', 10. Juan Camara), 18. Dean Guezen, 27. Dominik Jończy, 29. Maksymilian Rozwandowicz (K) (79', 9. Kamil Biliński), 95. Nikodem Zielonka (79', 88. Adrian Troć), 96. Patryk Caliński.
Żółte kartki: Gerbowski, Kocyła – Bykov, Valencia, Fabry.
Sędzia: Łukasz Karski (Słupsk).