Intensywny tydzień zakończony wygraną!
Od soboty 24 lutego do piątku 2 marca Wisła Płock rozegrała trzy ligowe spotkania. W trzecim z nich, które odbyło się w ramach 26. kolejki LOTTO Ekstraklasy Nafciarze pokonali Bruk-Bet Termalikę Nieciecza 2:1 (0:1), pomimo tego, że do 52. minuty przegrywali 0:1.
W pierwszych minutach to gospodarze starali się prowadzić grę. W 4. minucie z rzutu wolnego w pole karne Wiślaków dośrodkowywał Samuel Štefánik, ale płoccy defensorzy szybko wyjaśnili sytuację. Niewiele później ex-Nafciarz Rafał Grzelak oddał pierwszy, choć niecelny, strzał w piątkowym meczu, a w 9. minucie miejscowi już się nie pomylili. Piłkę na 30. metrze przejął rozpędzony Roman Gergel, którego Thomas Dähne zatrzymał jednak w pojedynku sam na sam. Z dobitką w wykonaniu Štefánika Niemiec nie mógł już nic zrobić i po chwili Słowak cieszył się z trafienia otwierającego wynik.
Objęcie prowadzenia spowodowało, że zawodnicy Bruk-Bet Termaliki cofnęli się, czekając na rywali na własnej połowie. Podopieczni Jacka Zielińskiego, gdy nadarzyła się okazja starali się kontratakować. W 26. minucie po jednaj z takich akcji uderzał Dávid Guba, a następnie Szymon Pawłowski. W obu przypadkach Dähne był na posterunku i pewnie interweniował.
Nafciarze w pierwszej części gry najwięcej zamieszania w szesnastce Słoni tworzyli po wrzutkach Dominika Furmana ze stojącej piłki. Poza nimi podobać mogły się dwie akcje z udziałem naszego kapitana Damiana Szymańskiego. Najpierw Szycha zagrał zagrał na jeden kontakt z Nico Varelą, a strzał Urugwajczyka z kilku metrów zatrzymał Ján Mucha, a w 40. minucie Damian sam zdecydował się na uderzenie, które w ostatniej chwili zostało zablokowane. Podobnie jak główka Adama Dźwigały niewiele potem.
Drugą połowę niebiesko-biało-niebiescy rozpoczęli ze sporym animuszem. W 48. minucie José Kanté został jeszcze zablokowany po centrze z prawej strony Szymańskiego, ale już pięć minut później cieszyliśmy się z remisu. Wprowadzony po przerwie Semir Štilić idealnie przymierzył zza linii pola karnego, a futbolówka po odbiciu się od poprzeczki wpadła za linię bramkową! 1:1! W międzyczasie Dähne w świetnym stylu zatrzymał próbę Gergela z dość ostrego kąta. Thomas z dobrej strony pokazał się także w 66. minucie, gdy ponad poprzeczkę sparował strzał głową Vlastimira Jovanovicia.
Ostatnia faza rywalizacji w Niecieczy przyniosła ostateczne rozstrzygnięcia. W 83. minucie do mocnego podania z własnej połowy dobiegł Giorgi Merebashvili, który wygrał starcie oko w oko z kapitanem niecieczan! Na siedem minut przed końcem to podopieczni Jerzego Brzęczka byli więc o krok od zgarnięcia pełnej puli! Tuż przed upływem regulaminowego czasu gry był jednak gorąco, choć niczego to nie zmieniło. W 87. minucie piłka trafiła bowiem w poprzeczkę naszej bramki, po główce Bartosza Śpiączki. Po końcowym gwizdku to jednak Wisła cieszyła się z trzech punktów i na koncie ma ich już 39! Tyle samo, co po 30. kolejkach poprzednich rozgrywek!
Na następny ligową konfrontację Wiślacy poczekają nieco ponad tydzień, bowiem "dopiero" w sobotę 10 marca o godzinie 20:30 przyjdzie im zmierzyć się na Stadionie im. Kazimierza Górskiego z Koroną Kielce. Do zobaczenia na trybunach, drużyna potrzebuje waszego wsparcia!
Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Wisła Płock 1:2 (1:0)
1:0 - Samuel Štefánik 9'
1:1 -Semir Štilić 53'
1:2 - Giorgi Merebashvili 83'
Bruk-Bet Termalica Nieciecza: 82. Ján Mucha - 14. Gabriel Matei, 3. Joona Toivio, 77. Artem Putivtsev, 6. Rafał Grzelak - 5. Vlastimir Jovanović (79, 30. Florin Purece), 25. Mateusz Kupczak - 20. Szymon Pawłowski, 10. Samuel Štefánik, 19. Dávid Guba (61, 16. Martin Mikovič) - 7. Roman Gergel (71, 18. Bartosz Śpiączka).
Wisła Płock: 30. Thomas Dähne - 20. Cezary Stefańczyk, 26. Igor Łasicki (18, 17. Damian Byrtek), 14. Adam Dźwigała, 18. Alan Uryga - 8. Dominik Furman, 6. Damian Rasak (46, 23. Semir Štilić) - 7. Nico Varela (66, 77. Konrad Michalak), 4. Damian Szymański, 10. Giorgi Merebashvili - 29. José Kanté.
Żółte kartki: Toivio, Grzelak - Merebashvili, Furman, Dähne.
Sędzia: Paweł Gil (Lublin).