Mereba wywalczył najwięcej karnych!
Osiem rzutów karnych podyktowali w sezonie 2017/2018 sędziowie dla Wisły Płock. Sześć z nich zostało wykorzystanych, co daje osiemdziesiąt procent skuteczności z jedenastu metrów. Względem poprzednich rozgrywek jest to nieco lepszy wynik niż rok temu.
Na koniec sezonu 2016/2017 zakończonego spokojnym utrzymaniem Nafciarzy w elicie po stronie rzutów karnych dla płockiej Wisły widniała liczba jedenaście. Skutecznie wykonanych zostało osiem strzałów z wapna (blisko 73 procent skuteczności), a w ich wykorzystywaniu oraz wywalczeniu przodował Piotr Wlazło (4/4), który czterokrotnie pokonał w ten sposób bramkarzy rywali i ani razu się nie pomylił. Był to zresztą jeden z najlepszych pod tym względem wyników w lidze, a dokładnie czwarty ex aequo z Damianem Dąbrowski (Cracovia) i Konstantinem Vassiljlevem (wtedy Jagiellonia Białystok). Lepsi byli jedynie Marcin Robak (wówczas Lech Poznań) - 8/8 oraz Jacek Kiełb (Korona Kielce) i Marcus da Silva (Arka Gdynia) - obaj 5/6.
Co więcej Belo "zrobił" przy tym najwięcej karnych w całej lidze - wspólnie z Marcinem Robakiem (wówczas Lech Poznań) - bo aż trzy, a dwa z nich w fazie finałowej - z Górnikiem Łęczna (3:2) i Cracovią (1:1) - sam pewnie wyegzekwował. Trzeciego na bramkę zamienił Dominik Furman w meczu z Wisłą Kraków (2:3).
Oprócz Wlazło do futbolówki ustawionej na 11. metrze podchodzili również: wspominany już Furman (2/4), José Kanté (2/2) oraz Giorgi Merebashvili (0/1), który dodatkowo w meczu 8. kolejki rozgrywek z Zagłębiem Lubin (2:1) dobił uderzenie Dominika. Faulowani w polu karnym - oprócz rekordzisty Wlazły - byli natomiast: Maksymilian Rogalski, Dimitar Iliev, Sergei Krivets oraz Dominik Kun. Poza tym to przeciwnicy cztery razy zagrywali piłkę ręką w "szesnastce", po strzałach Kuna i Mateusza Piątkowskiego oraz dośrodkowaniach Kamila Sylwestrzaka i Arkadiusza Recy.
Reca to zresztą jedyny zawodnik z obecnej kadry drużyny, dzięki któremu rzuty karne podyktowane zostały zarówno w sezonie 2016/2017 jak i 2017/2018. W tym aspekcie nie tylko w Wiśle Płock, ale w całej LOTTO Ekstraklasie w zakończonej kampanii liderem został Mereba, który czterokrotnie był nieprzepisowo powstrzymywany w polu karnym przez: Arkadiusza Wożniaka (Zagłębie Lubin), Tadeusza Sochę (Arka Gdynia), Iñakiego Astiza (Legia Warszawa) oraz Tima Riedera (Śląsk Wrocław). Pozostałe jedenastki podyktowano, gdy faulowani byli Nico Varela (dwukrotnie) i Semir Štilić.
Pomijając na chwilę Merebę i Varelę jeszcze tylko dziesięciu innych zawodników wywalczyło więcej niż jeden rzut karny. Byli to: Javi Hernández (Cracovia) - z trójką na koncie, oraz Igors Tarasovs, Jakub Kosecki i Michał Chrapek (wszyscy Śląsk Wrocław), Kamil Drygas (Pogoń Szczecin), Nika Kacharava (Korona Kielce), Oleksii Dytiatiev (Cracovia), Roman Bezjak (Jagiellonia Białystok), Rubén Jurado (Arka Gdynia), a także Zoran Arsenić (Wisła Kraków).
WYWALCZONE RZUTY KARNE W SEZONIE 2017/2018 (WISŁA PŁOCK)
4 - Giorgi Merebashvili
2 - Nico Varela
1 - Semir Štilić, Arkadiusz Reca
Skutecznością z wapna najmocniej w całej stawce zaimponowali Krzysztof Piątek (Cracovia) oraz ponownie Marcin Robak (Śląsk Wrocław) z 9 bramkami na 10 prób. Na podium znalazł się pierwszy letni nabytek Nafciarzy Mateusz Szwoch (Arka Gdynia) - 8/9, a tuż za nim sklasyfikowani zostali Carlitos (Wisła Kraków) i Varela.
STRZELCY BRAMEK Z RZUTÓW KARNYCH W SEZONIE 2017/2018 (WISŁA PŁOCK)
5 - Nico Varela
1 - Semir Štilić
Rok temu najwięcej karnych w ekstraklasie wywalczył grający w niebiesko-biało-niebieskiej koszulce Wlazło, a teraz Mereba. W ich wykorzystywaniu w obu sezonach najlepszy był Robak, a w Wiśle Wlazło, a ostatnio Varela. Ciekawe jak będzie wyglądało to w przyszłych rozgrywkach, skoro zakontraktowaliśmy jednego z najlepszych specjalistów od jedenastek w lidze.