Logotyp Wisła Płocka S.A.
Oficjalna strona internetowa
WISŁY PŁOCK S.A.


Patryk Stępiński: Będzie to dla mnie dobra lekcja

 

Nie tak dawno 23. urodziny świętował boczny obrońca Wisły Płock - Patryk Stępiński. Pomimo młodego wieku  w szeregach Nafciarzy pod względem długości stażu oraz liczby występów jest jednym z najbardziej doświadczonych zawodników.

- Kolejny obóz za nami. W Cetniewie skupiliśmy się głównie nad przygotowanu fizycznym. Na Cyprze, ze względu na to, że są dużo lepsze warunki, niż obecnie w Polsce, mogliśmy potrenować na lepszych boiskach i skupić się na aspektach taktycznych. I przede wszystkim rozegrać ciekawe sparingi z zespołami z lig zagranicznych. Przed każdą rundą czy sezonem gry kontrolne są istotne - wszystko, żeby podejść do spotkań ligowych w jak najbardziej optymalnej formie. Został nam jeszcze jeden mecz testowy z Arką Gdynia już w najbliższą sobotę - powiedział tuż przed końcem zgrupowania Stępiński.

Dotychczas drużyna Jerzego Brzęczka rozegrała cztery spotkania kontrolne. W Cetniewie Wiślacy rywalizowali z Gryfem Wejherowo (4:4), a na Cyprze z: rosyjskimi FK Ufa (0:1) i Uralem Jekaterynburg (1:2) oraz słowackim FC Nitra (2:1). W ostatnim z nich płocczanie odnieśli pierwsze zwycięstwo w 2018 roku.

- Do każdego spotkania podeszliśmy w odpowiedni sposób. Nie było mowy o lekceważeniu przeciwnika czy odpuszczaniu. Dwa pierwsze sparingi rozegraliśmy z zespołami z rosyjskiej ekstraklasy. Wyniki nie były dla nas korzystne, ale czasami tak po prostu jest. Lepiej popełniać błędy, czy nawet przegrywać w meczach testowych, niż żeby potem miało mieć to przełożenie na mecze ligowe. Ostatni sparing to gra z drużyną ze Słowacji, teoretycznie ze słabszym przeciwnikiem. Jednak oni również zawiesili poprzeczkę bardzo wysoko. Na szczęście tym razem wynik był dla nas pozytywny - dodał nasz rozmówca, który w drugiej połowie rywalizacji ze Słowakami pełnił rolę kapitana zespołu.

Zbliżający się do granicy 100 występów w Wiśle defensor na początku starcia z Uralem Jekaterynburg niefortunnie interweniował po zagraniu z prawej strony Bułgara Nikolaya Dimitrova i zaskoczył Seweryna Kiełpina. W ten sposób w 9. minucie otworzył wynik meczu z Rosjanami. 

- W piłce jest dużo nieprzewidywalnych momentów. Tego typu sytuacje również się zdarzają, nie tylko na takim poziomie i nie tylko w takich meczach. Można powiedzieć, że dla mnie jest to kolejne nowe doświadczenie. Nieprzyjemne oczywiście. Ale z drugiej strony nie każde pozytywne doświadczenie daje nam coś na przyszłość, prędzej właśnie te negatywne potrafią nam utkwić w pamięci, dzięki czemu wyciągamy odpowiednie wnioski. Najważniejsze, że popełniłem błąd w meczu sparingowym, a nie w spotkaniu w lidze. Będzie to dla mnie dobra lekcja na przyszłość - zakończył Patryk.





ZOBACZ TAKŻE:


Właściciel

Sponsor strategiczny

Sponsorzy główni