Logotyp Wisła Płocka S.A.
Oficjalna strona internetowa
WISŁY PŁOCK S.A.


Trzy punkty dla Zagłębia

 

W meczu inaugurującym 27. kolejkę LOTTO Ekstraklasy Wisła Płock podejmowała na Stadionie im. Kazimierza Górskiego Zagłębie Lubin. Nafciarze ulegli niestety gościom 0:1 po bramce Filipa Starzyńskiego.

 

Spotkanie od początku toczone było w spokojnym tempie, ale wydaje się, że lekką optyczną przewagę osiągnęli Nafciarze. Stało się to nie tylko za prawą licznych dośrodkowań Dominika Furmana, ale i niezłej próby z dystansu z początku spotkania Alena Stevanovicia. Później Konrad Forenc ze sporymi problemami piąstkował kąśliwą wrzutkę Ariela Borysiuka, a chwilę później strzał z dystansu tego pomocnika zablokował jeden z defensorów Zagłębia. Chociaż goście wyszli potem z niezłą kontrą, to Bartłomiej Pawłowski w decydującej fazie się pogubił i stracił futbolówkę. W zamian to Nafciarze wyprowadzili kolejne dwa ataki. Najpierw spudłował Borysiuk strzelając z pierwszej piłki lewą nogą, a chwilę później na panewce spaliła dwójkowa akcja bardzo aktywnego dziś Stevanovicia i Furmana. Szczęścia próbował także głową Ricardinho po zbyt niskim podaniu od Jake'a McGinga, lecz próba lobu Brazylijczyka okazała się niecelna. Napastnik po świetnym prostopadłym podaniu od jednego z partnerów mógł stanąć przed szansą na zdobycie premierowego gola dzisiejszego wieczoru, ale pod naciskiem Sasy Balicia nie zdołał ostatecznie nawet oddać strzału i starał się poszukać podaniem któregoś z partnerów. Bez powodzenia.

Po zamianie stron ponownie skrzydłem zaatakował Damian Rasak, który często schodził dziś w boczne sektory boiska. Tym razem wypatrzył w środku pola Ricardinho, ale jego strzał, po rykoszecie, przeleciała nad bramką Forenca. Tuż po rzucie rożnym piekielnie mocnym uderzeniem z lewej nogi popisał się Justinas Marazas i piłka po jego zejściu do środka i strzale minimalnie minęła poprzeczkę bramki gości. Niedługo po szarży Litwina Nafciarze wyszli z kolejną akcją.  Piłka wylądowała na linii pola karnego pod nogą Ricardinho i już tylko fantastyczna interwencja Forenca uchroniła gości przed utratą bramki. Z czasem inicjatywę zaczęli przejmować niestety lubinianie. Po kilku akcjach i wrzutkach przed szansą po niepewnym wejściu Thomasa Dähne stanął Patryk Tuszyński. Napastnik chciał przelobować niemieckiego bramkarza, ale trafił tylko w boczną siatkę. Zaraz potem Niemiec zrehabilitował się dobrą interwencją po płaskim strzale Pawłowskiego z kilku metrów. Na dziesięć minut przed końcem spotkania nieoczekiwaną sytuację do zdobycia miał jeszcze Justinas Marazas, ale Litwin nie trafił na wślizgu czysto w piłkę. Ta sytuacja zemściła się na nas najgorzej, jak mogła, bo utratą bramki w samej końcówce spotkania. Do dośrodkowania Filipa Jagiełły niepewnie wyszedł Dähne, piłka trafiła do Damjana Bohara, który odegrał do Filipa Starzyńskiego, a ofensywny pomocnik pewnie umieścił futbolówkę w naszej siatce. Na sam koniec meczu sytuację sam na sam zmarnował jeszcze wprowadzony chwilę wcześniej Jakub Mareš.

 

Kolejne ligowe spotkanie Nafciarze rozegrają już w środę, 3 kwietnia, o godzinie 18:00. Na wyjeździe zagramy z Piastem Gliwice.

 

Wisła Płock - Zagłębie Lubin 0:1 (0:0)

0:1 - Filip Starzyński 85'

 

Wisła Płock: 30. Thomas Dähne - 3. Jake McGing, 26. Igor Łasicki, 18. Alan Uryga, 24. Ángel García Cabezali - 8. Dominik Furman (C), 4. Ariel Borysiuk (69', 11. Grzegorz Kuświk), 6. Damian Rasak - 50. Justinas Marazas, 21. Ricardinho (83', 9. Mateusz Szwoch), 27. Alen Stevanović (73', 10. Giorgi Merebashvili).

Zagłębie Lubin: 12. Konrad Forenc - 2. Bartosz Kopacz, 33. Lbomir Guldan (C), 55. Damian Oko, 3. Sasa Balić - 99. Bartosz Slisz, 19. Filip Jagiełło (88', 24. Jakub Tosik) - 11. Bartłomiej Pawłowski, 18. Filip Starzyński, 39. Damjan Bohar (89', 5. Maciej Dąbrowski) - 89. Patryk Tuszyński (79', 26. Jakub Mareš).

 

Żółte kartki: Balić, Bohar, Oko.

Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork).

Widzów: 4 019.

 

FOT. PIOTR KUCZA / 400mm.pl





ZOBACZ TAKŻE:


Właściciel

Sponsor strategiczny

Sponsorzy główni