Logotyp Wisła Płocka S.A.
Oficjalna strona internetowa
WISŁY PŁOCK S.A.


Danke, Thomas!

 

Pierwszym zawodnikiem, który w przyszłym sezonie na pewno nie będzie grał w Wiśle Płock, został Thomas Dähne. 26-letni bramkarz po wypełnieniu 2,5-letniego kontraktu opuści nasz klub i po pięciu latach występów w Finlandii oraz Polsce najprawdopodobniej wróci w rodzime strony. Niemieckiemu golkiperowi serdecznie dziękujemy za reprezentowanie barw Nafciarzy i życzymy powodzenia w dalszej karierze.

Pandemia koronawirusa spowodowała, że sezon 2019/2020 został przerwany, a co za tym idzie, przez wymuszoną przerwę, rozgrywki zakończą się dwa miesiące po planowanym terminie. Pierwotnie po wszystkim miało być już 17 maja, a koniec końców ostatnia kolejka rozegrana zostanie w terminie 18-19 lipca.

W związku z tym niepewni swojej przyszłości byli wszyscy, którym 30 czerwca 2020 roku wygasały kontrakty z naszym klubem. W takiej sytuacji znalazło się aż 10 zawodników, z których prawie wszyscy zdecydowali się na podpisanie aneksów, przedłużających ich pobyt przy Łukasiewicza 34 o kolejny miesiąc – do 30 lipca. Jedynym graczem, który nie zdecydował się na taki krok, jest Thomas Dähne.

Niemiecki bramkarz do Wisły Płock oficjalnie dołączył 1 grudnia 2017, od razu po… wygaśnięciu kontraktu z najlepsza drużyną Finlandii HJK Helsinki. Mierzący 193 cm golkiper podpisał wówczas z nami 2,5-letni kontrakt, który jak się okazało, wypełni co do dnia. Urodzony 4 stycznia 1994 roku golkiper pierwsze piłkarskie kroki stawiał w klubie TSV 1860 Rosenheim, z którego bardzo szybko trafił do Akademii Red Bulla Salzburg. Później był też na wypożyczeniu w FC Liefering i terminował w RB Lipsk.

Niewiele po zakontraktowaniu byłego młodzieżowego reprezentanta Niemiec (kadry U-16 – U-19) pisaliśmy o zagranicznych bramkarzach, którzy przewinęli się przez Stadion im. Kazimierza Górskiego. „[…] Na przestrzeni lat w Płocku pojawiło ich się tylko trzech. Byli to Gruzin Timur Schalidze w 1992, Litwin Pavelas Leusas w 2001 oraz Słowak Boris Peškovič w 2012. Łącznie w niebiesko-biało-niebieskich barwach wystąpili oni... dziesięciokrotnie, puścili dwadzieścia bramek i długo miejsca u nas nie zagrzali. Thomas Dähne ma więc szansę napisać swoją, lepszą historię”.

Co do lepszej historii z pewnością nie ma tutaj żadnych wątpliwości. Nie tak dawno znalazło to także potwierdzenie w głosowaniu w ramach „Tygodnia zagranicznego”, w którym wybieraliście jedenastkę najlepszych obcokrajowców w historii Wisły Płock. Niewiele później Thomas znalazł się także w gronie nominowanych w kategorii najlepszy bramkarz Nafciarzy w XXI wieku.

Wracając jednak na boisko, Dähne właściwie od razu wygrał rywalizację o miejsce między słupkami z Sewerynem Kiełpinem. Od feralnego debiutu przeciwko Górnikowi Zabrze (4:2) z 9 lutego 2018, o którym ówczesny dyrektor sportowy Łukasz Masłowski mówił w wywiadzie dla Weszło: „Nie zamierzam zaklinać rzeczywistości. Z Górnikiem Thomas rozegrał naprawdę fatalny mecz, oba gole obciążają jego konto. Wciąż jednak jestem przekonany, że to dobry bramkarz. Jest za wcześnie, żeby go skreślać. Widzimy, jak na co dzień prezentuje się na treningach, oglądaliśmy go przed transferem i jesteśmy przekonani do jego umiejętności. Liczymy, że jeszcze wiele razy nam pomoże w tym sezonie. W praktyce może być różnie, nie mogę przewidzieć, jak to się potoczy”, aż do czerwca 2020 Niemiec był naszym numerem jeden. Oczywiście z krótkimi pauzami, które powodowały różnego rodzaju urazy. Tak czy inaczej, pewnie mało kto z Was wie, że w tej chwili to właśnie Dähne jest bramkarzem, który najwięcej, bo aż 71, razy reprezentował nasze barwy w ekstraklasie. Kolejni w tym zestawieniu są Jakub Wierzchowski (56), Seweryn Kiełpin (52), Artur Sejud (46) i Robert Gubiec (40).

Zaczęło się więc najgorzej, jak tylko mogło, ale później bywały momenty lepsze – jak wyjazdowe zwycięstwa z Pogonią Szczecin (2:1) czy Legią Warszawa (4:1), w których miał spory udział, czy też asysty drugiego stopnia przeciwko Zagłębiu Lubin (1:1) i Śląskowi Wrocław (3:0), oraz oczywiście te gorsze, przez co dłużej pamiętane. A jak sam zainteresowany będzie wspominał pobyt w Płocku? - "Dużo się przez ten czas nauczyłem, będę miał też wiele pozytywnych wspomnień z pobytu w Wiśle Płock. Chciałbym podziękować za te 2,5 roku i życzyć powodzenia w kolejnych rozgrywkach” – dodał na zakończenie.

Thomas, dziękujemy! Życzymy dużo zdrowia i powodzenia w dalszej karierze!





ZOBACZ TAKŻE:


Właściciel

Sponsor strategiczny

Sponsorzy główni