Furman jak kilku innych
Po meczu 15. kolejki PKO BP Ekstraklasy z Cracovią (0:0) znaleźliśmy się dokładnie w połowie rundy zasadniczej sezonu 2019/2020, po której zajmujemy 6. miejsce w ligowej tabeli. W tym momencie najlepszym strzelcem drużyny jest Dominik Furman, który może pochwalić się zdobyciem 4 bramek. Kapitan Wisły Płock dołożył do nich tyle samo asyst (najwięcej w drużynie) i z 8 punktami przewodzi także klubowej klasyfikacji kanadyjskiej.
Od 3 do 9 ligowych trafień zapisywali na swoich kontach najlepsi strzelcy Nafciarzy na półmetkach rozgrywek ekstraklasy. Najczęściej osiąganym wynikiem były cztery gole (sześć razy na 13 sezonów), co teraz powtórzył Furman. Dominik tym samym został pierwszym polskich zawodnikiem z największą liczbą bramek w naszym zespole od... sezonu 2006/2007 i triumfu wczorajszego jubilata Pawła Magdonia (3 bramki).
Kapitan drużyny trenera Radosława Sobolewskiego formą imponował od początku rozgrywek, czego dowodem trafienie z rzutu karnego przeciwko Górnikowi Zabrze (1:1) na inaugurację ligi. Później 27-letni reprezentant Polski na listę strzelców wpisywał się jeszcze w spotkaniach z Lechią Gdańsk (1:2), Pogonią Szczecin (2:1) oraz Wisłą Kraków (2:1). Za pierwszym razem uderzał bezpośrednio z wolnego, następnie wykorzystał błąd stopera Portowców Konstandinosa Triandafilopulosa i po wygraniu walki o pozycję z Igorem Łasickim pokonał Dante Stipicę, a ostatnią zdobycz zanotował w pojedynku z Białą Gwiazdą, gdy idealnie przymierzył z dystansu i strzałem lewą nogą zaskoczył Michała Buchalika.
Poza Furmanem w przeszłości czterema bramkami na półmetku ligowych zmagań w ekstraklasie mogli pochwalić się Rafał Siadaczka i Adam Majewski, Mariusz Nosal i Marek Saganowski, Ireneusz Jeleń i Sead Zilić, José Kanté oraz Nico Varela. Nieznacznie lepsze wyniki osiągali z kolei Nosal w sezonie 1999/2000 i dwukrotnie Jeleń w rozgrywkach 2002/2003 i 2004/2005.
Na podium tego zestawienia sklasyfikowane zostaną jednak wyczyny Pawła Miąszkiewicza, Ireneusza Jelenia i Ricardinho. Ten pierwszy grając przecież jako pomocnik w kampanii 1997/1998 strzelił 7 goli w 17 meczach, ale jeszcze lepiej ze swoich obowiązków w jednym z naszych najlepszych sezonów w historii spisał się snajper wyborowy. Jeleń w 13 spotkaniach sezonu 2003/2004 bramkarzy rywali do kapitulacji również zmuszał siedmiokrotnie. Zdecydowanie najlepszy rezultat rok temu wykręcił jednak Ricardinho. Brazylijczyk w ciągu 15. kolejek z dziewięcioma trafieniami miał udział przy prawie czterdziestu procentach zdobyczy Wiślaków. Teraz Furman zanotował co prawda 4 z 20 bramek Nafciarzy, lecz dodając do tego 4 asysty, także miał udział przy 40% bilansu . A to przecież tylko statystyka...