Logotyp Wisła Płocka S.A.
Oficjalna strona internetowa
WISŁY PŁOCK S.A.


Gra, w której zamiast odbierać życie - ratujemy je

 

Kto z nas będąc dzieckiem nie marzył, żeby zostać strażakiem lub policjantem. Może generalizuję, ale podejrzewam, że poza mną znajdą się jeszcze takie osoby. W grach komputerowych jesteśmy często zmuszani do uśmiercania wielu wrogów i walki z przeciwnikami. A co jeśli ktoś chciałby zamiast pozbawiać życia - ratować je? Naprzeciw tym oczekiwaniom wyszło niemieckie studio, dla którego był to debiut na rynku gier. Powspominajmy Emergency.

Emergency: Fighters for Life jest pierwszą odsłoną istniejącej do dzisiaj serii. Za jej produkcję odpowiadają osoby ze studia Sixteen Tons Entertainment, a wydaniem zajęli się specjaliści z TopWare Interactive. Gra swoją premierę miała 21 sierpnia 1998 roku, ale polscy gracze musieli na nią dłużej poczekać. Na półkach sklepowych w kraju nad Wisłą Emergency pojawiło się dopiero w połowie stycznia 1999 roku. Tytuł jest dostępny wyłącznie na PC.

Gra jest specyficzną strategią czasu rzeczywistego zaprezentowaną w rzucie izometrycznym (widok z góry). W tej quasi-symulatorze gracz wciela się w koordynatora trzech najważniejszych służb, które odpowiedzialne są za bezpieczeństwo i ratowanie mieszkańców miast i wsi. Chodzi o policję, straż pożarną oraz pogotowie ratunkowe.

Wszystkich dostępnych pojazdów jest w grze 20 - wozy strażackie, helikoptery medyczne, armatki wodne czy ciężarówki, które transportują wraki samochodów. Twórcy się postarali i każde auto jest ładnie i dość wiernie odwzorowane. Pamiętać należy, że przed wysłaniem jakiegokolwiek pojazdu trzeba przydzielić do niego odpowiednią załogę - tych też było kilka rodzajów (np. “zwykli” strażacy lub tacy w ochronnych kombinezonach). W przeciwnym wypadku na miejsce wypadku przyjedzie przykładowo radiowóz bez kogokolwiek za kierownicą (jak to w ogóle możliwe?). Ogranicza też nas budżet, ponieważ każdy pojazd i pracownik kosztują, ale na pieniądze będziemy zwracać uwagę dopiero przy ostatnich misjach.

 

Oczywiście na początku będziemy mieć do dyspozycji tylko podstawowy sprzęt. Kolejne pojazdy i personel udostępniane nam będą w kolejnych misjach (Emergency: Fighters for Life).

 

No właśnie, misje. Na czym w praktyce polega Emergency? Graczom przygotowano 30 misji. W czasie każdej z nich jesteśmy świadkami jakiegoś zdarzenia - wypadek, pożar, napad uzbrojonych przestępców, itd. Stawiane nam zadania są bardzo zróżnicowane i każda misja jest zupełnie inna i często wymaga zastosowania różnych służb i sprzętu. Będziemy musieli uratować zaginionego w górach alpinistę, ugasić pożar w lesie lub fabryce, zabezpieczyć demonstrację lub wydarzenie sportowe czy nawet zapanować nad skutkami tornada. Każda kolejna misja jest trudniejsza od wcześniejszej, a w niektórych będziemy mieli do wykonania kilka celów.

Jak na 1998 rok to Emergency oferowało graczom bardzo przyzwoitą oprawę graficzną i nawet dzisiaj tytuł jest czytelny - nie jest tak pikselowy jak mogłoby się wydawać. Brakuje natomiast muzyki. W czasie często dość długotrwałych akcji jedyne co będziemy słyszeć to jęki rannych, syreny naszych pojazdów i lakoniczne komunikaty od naszych ludzi. Z jednej strony jest to klimatyczne, ale po kilkunastu kolejnych misjach czuć jednak, że brakuje jakiejkolwiek melodii w tle. Co ważne, sterowanie w Emergency jest bardzo intuicyjne i szybko nauczy się go nawet osoba niewprawiona w komputerową zabawę.

 

Nawet po tylu latach grafika nie odrzuca (Emergency: Fighters for Life).

 

Ja pierwsze Emergency po latach wspominam również z bardzo ładnych (i krótkich) filmików wprowadzających. Przed każdą misją oglądamy jak do danej sytuacji doszło - choinka zapaliła się od świeczki, wyprzedzający motocyklista zderzył się z traktorem, a pilotowi samolotu nie wyszła akrobacja i spadł w sam środek przydrożnego baru. Zaznaczyć też należy, że niektóre elementy rozgrywki bywają bardzo irytujące. W niektórych misjach coś się zdarza po pewnym czasie. Przykładem niech będzie czwarta misja. Naszym celem jest zabezpieczenie toru przed rozpoczęciem wyścigu. Wydaje się to dość łatwe - trzeba np. usunąć rozstawione przeszkody z trasy. Jednak po pewnym czasie wyścig się rozpocznie i dojdzie do poważnego wypadku. Nasze długie i żmudne przygotowania biorą w łeb i musimy szybko zareagować wysyłając dodatkowe pojazdy. Jest to co prawda dość realistyczne, ale w późniejszych misjach potrafi doprowadzić do szewskiej pasji i często wymaga rozpoczęcia scenariusza od początku.

 

Garść ciekawostek:

- słowo “emergency” z języka angielskiego określa nieprzewidziany wypadek, nagłą sytuację.

- W 2001 roku wyszedł jedyny dodatek do pierwszego Emergency o podtytule Police. Zwiększono liczbę pojazdów i personelu dla policji, a graczom udostępniono 15 dodatkowych misji (np. odbijanie zakładników).

- Za grę odpowiada niemieckie studio, więc wygląd pojazdów również jest typowo niemiecki. Najbardziej to widać w przypadku radiowozów policyjnych.

- Emergency: Fighters for Life spotkało się z umiarkowanym sukcesem finansowym, ale nie przeszkodziło to twórcom w produkcji kolejnych odsłon. Do tej pory pojawiło się ich aż 11. Większość z nich dostępnych jest wyłącznie na PC, ale jest też odsłona skierowana do posiadaczy telefonów komórkowych. Najnowszą częścią jest Emergency 2017.

- Niektóre zadania można wykonać korzystając ze sposobu. W 10. misji musimy zabezpieczyć mecz piłki nożnej podczas Mistrzostw Świata. Po zakończeniu spotkania sympatycy obu zespołów opuszczają stadion swoimi wyjściami i zmierzają na pobliską stację kolejową. W czasie ich “spaceru” dochodzić może do ataków jednych na drugich. Jak temu łatwo zapobiec? Należy ustawić funkcjonariusza policji przy jednym przejściu i zablokować kibiców którejś drużyny (na szczęście policjanta nie zaatakują). Kiedy ich rywale grzecznie pojadą pociągiem wystarczy odblokować wyjście z obiektu, a kibole nie będą mieli z kim walczyć. Z pewnością nie o tym myśleli twórcy projektując ten poziom, ale zwycięstwo to zwycięstwo.

 

Pierwsze Emergency to klasyk. Jednak tytuł ten ma prawie 24 lata. W związku z tym mogą pojawić się spore trudności z uruchomieniem gry na nowszych systemach operacyjnych. Niemal niemożliwe jest uruchomienie gry na Windows 7 i wyżej. Co więcej, tytuł nie pojawił się jeszcze na żadnej platformie dystrybucji cyfrowej. Jeśli chcielibyście poczuć ten klimat i wcielić się w rolę koordynatora służb porządkowych to polecam którąś z nowszych części. Ja bardzo sobie chwalę Emergency 4: Global Fighters for Life z 2006 roku, które zostało również ciepło przyjęte przez innych graczy. Tytuł ten (i kilka innych, nowszych) bez problemu odnajdziecie na Steamie.

 

Wcześniejsze gry w serii Retro Recenzji, kliknij i zobacz:

StarCraft, Half-Life, Max Payne, Heroes 3, GTA2, Syberia, Medal of Honor, Commandos, Diablo II, Twierdza, Worms: Armageddon, S.T.A.L.K.E.R, Postal 2, GTA: Vice City, Age of Empires 2, NFS: Most Wanted, Gothic, Kangurek Kao, Call of Duty, Warcraft III, Another World, Wiedźmin, Mafia, Książę i Tchórz, Sacred, THPS2, Harry Potter 1&2, Fable, Wolfenstei





ZOBACZ TAKŻE:


Właściciel

Sponsor strategiczny

Sponsorzy główni