Logotyp Wisła Płocka S.A.
Oficjalna strona internetowa
WISŁY PŁOCK S.A.


III liga. Przegrana w dziesięciu

 

W 25. kolejce Betclic 3 Ligi Wisła II Płock przegrała z GKS Wikielec 1:3 (0:2), grając 85. minut w osłabieniu. Honorową bramkę dla Nafciarzy zdobył Kacper Błaszkiewicz.

Początek meczu w wykonaniu Nafciarzy mógł się podobać. Zawodnicy trenera Nadolskiego od pierwszego gwizdka odważnie ruszyli do przodu, stosując wysoki pressing, ale bardzo szybko, bo już w 6. minucie sztab Wisły II Płock musiał zmienić plan na to spotkanie. Czerwoną kartką za, zdaniem sędziego, nierozważny atak nogą w głowę Joao Augusto ukarany został Filip Lodziński, przez co od tej pory graliśmy w osłabieniu i to GKS Wikielec zaczął przejmować inicjatywę. W 11. minucie groźnie zapowiadający się kontratak trzech na jednego zatrzymał Filip Zając, a w 14. minucie uderzenie zza pola karnego Daniela Kamińskiego okazało się niecelne. W 16. minucie z dystansu nad poprzeczką strzelał Dawid Krzyżański, a trzy minuty później błąd Oskara Klona wykorzystał Joao Augusto, który w kuriozalny sposób otworzył wynik rywalizacji. W 22. minucie płaskie uderzenie oddał Bartosz Borowski, czym sprawił trochę problemów Kacprowi Włodarczykowi, a niewiele potem niebezpiecznie zrobiło się pod bramką Klona, ale żaden z rywali nie zdołał przeciąć podania od Kamińskiego z prawej strony. Zdecydowanie lepiej z tego sektora boiska piłkę w pole karne dośrodkował Joao Augusto, który w 31. minucie asystował przy kolejnej bramce dla gości, tym razem autorstwa Juliana Kolbusa. W 37. minucie blisko szczęścia z naszej strony był Krzysztof Janus, który bezpośrednio z rzutu wolnego trafił piłką w słupek, ale niestety na przerwę schodziliśmy z bagażem dwóch goli.

Dwóch rezerwowych od 46. minuty wprowadził do gry sztab Wisły II Płock, próbując w ten sposób zmienić oblicze gry swojego zespołu. Kacper Malinowski i Marcin Kościelecki wprowadzili nieco ożywienia w nasze poczynania, które nadal zależały głównie od zrywów Dawida Krzyżańskiego. To właśnie pomocnik grający z numerem 26 napędzał większość ataków osłabionych Nafciarzy, a w 55. minucie sam pokusił się o uderzenie z okolic 20. metra. Chwilę później odpowiedział Kacper Kondracki, który trafił w boczną siatkę. W 63. minucie po wrzutce Oskara Dariego i główce Kościeleckiego przyjezdni wybili piłkę z linii bramkowej, a w następnej akcji Malinowski zmusił Włodarczyka do dużego wysiłku. W tym fragmencie meczu można było mieć odczucie, że to GKS gra w osłabieniu. W 68. minucie trener Nadolski posłał w bój Kacpra Błaszkiewicza i ostatnie minuty Wisła grała ultraofensywie, trójką napastników. To właściwie od razu przyniosło efekt, bo w 71. minucie, po centrze Ignace'a Abdelhamida, to właśnie Błaszkiewicz zdobył bramkę kontaktową. Kolejne minuty to nieustająca przewaga naszej drużyny, która za wszelką cenę dążyła do wyrównania wyniku. Ostatecznie, mimo usilnych starań, drugi raz w sezonie górą byli przeciwnicy z Wikielca, którzy w doliczonym czasie gry, za sprawą Łukasza Makarskiego ustalili końcowy rezultat na 3:1.

Kolejne spotkanie o stawkę młodzi Nafciarze rozegrają w sobotę 19 kwietnia o godzinie 16:00, gdy na wyjeździe zmierzą się z Mławianką Mława.

 

 

Wisła II Płock - GKS Wikielec 1:3 (0:2)

0:1 - Joao Augusto 19'

0:2 - Julian Kolbus 31'

1:2 - Kacper Błaszkiewicz 71'

1:3 - Łukasz Makarski 90'+3'

 

Wisła: 1. Oskar Klon - 2. Grzegorz Wawrzyński (C) (68, 9. Kacper Błaszkiewicz), 4. Bartłomiej Luśniewski (60, 19. Ignace Abdelhamid), 5. Filip Zając, 6. Jakub Witek, 7. Oskar Dari (84, 3. Nikodem Spiż), 8. Filip Lodziński, 10. Krzysztof Janus, 16. Adrian Bielka, 23. Bartosz Borowski, 26. Dawid Krzyżański.

GKS: 1. Kacper Włodarczyk - 3. Uladzislau Krasouski, 6. Piotr Kacperek (C) (49, 4. Adrian Rajski), 7. Kacper Kondracki (77, 15. Michał Gibulski), 8. Mateusz Jajkowski, 9. Joao Augusto (77, 16, Denis Ostrowski), 17. Daniel Kamiński, 18. Stanislav Hreben, 19. Michał Jankowski (68, 22. Łukasz Makarski), 21. Julian Kolbus (68, 10. Mateusz Szmydt), 33. Lukas Kuban.

 

Sędzia: Mikołaj Kujawski.

Żółte kartki: Krzyżański - Joao Augusto, Gibulski, Szmydt.

Czerwona kartka: Lodziński - 6. minuta.

 





ZOBACZ TAKŻE:


Właściciel

Sponsor strategiczny

Sponsorzy główni