Konferencja prasowa po meczu #WPŁŁKS
Ariel Galeano (ŁKS Łódź):
Jest to bardzo bolesna porażka dla ŁKS-u. Przegraliśmy dziś na wielu polach – i taktycznie, i fizycznie, więc ta przegrana jest jeszcze bardziej dotkliwa. Trzeba przyznać, że jesteśmy teraz w słabym punkcie i czeka nas bardzo dużo pracy.
Mariusz Misiura (Wisła Płock):
Rozpocznę od gratulacji dla wspaniałej drużyny. Osiem dni, trzy spotkania, trzy zwycięstwa, sześć zdobytych bramek, jedna stracona w takich momentach, że graliśmy bez siedmiu może nie podstawowych zawodników, ale siedmiu ważnych zawodników, bez pięciu, bez czterech, to cały czas obojętnie który z zawodników z kadry drużyny pojawił się na boisku, to był świetny, bo dzisiaj bramkę zdobył Iban i Krystian, którzy nie występowali we wcześniejszym meczu, we wcześniejszym spotkaniu strzelił Amin, który dzisiaj ze względu na kontuzję nie był dostępny, więc naprawdę ta drużyna ma niesamowity charakter. Teraz kluczem jest, żebyśmy potrafili to utrzymać, kluczem jest, żebyśmy byli dalej głodni punktów, kluczem jest, żebyśmy byli dalej tacy zdeterminowani.
Duży szacunek dla Zbyszka Dąbka, który jest u nas odpowiedzialny za przygotowanie motoryczne i uważam, że to jak wyglądaliśmy w ciągu ośmiu dni w tych trzech meczach, bardzo często chcąc grać wysokim pressingiem. Nawet dzisiaj ta pierwsza połowa, to naprawdę duży szacunek za to, jak nasi zawodni są przygotowani i bardzo się z tego cieszę.
Niesamowita liczba kibiców dzisiaj, duża przyjemność grać przy takiej publiczności. Uważam, że szkoda tylko, że ten mecz był o godzinie 12:00 i może gdyby było to o godzinie 19:00, 20:00, światła, troszeczkę chłodniej, to jeszcze dynamika i ten mecz wyglądałby dużo lepiej.
Powiem szczerze, że delikatnie się obawiałem tego spotkania, bo uważam, że w drużynie ŁKS-u jest wielu świetnych piłkarzy z dużymi umiejętnościami indywidualnymi, z dużym doświadczeniem gry w Ekstraklasie i bardzo się cieszę, że dzisiaj drużyna naprawdę pokazała klasę i uważam, że wygrała zasłużenie.