Krynicki, Wadas i Śmiechowski Mazovia Młodzieżowcami Miesiąca!
Michał Krynicki, Szymon Wadas i Adam Śmiechowski to kolejni zawodnicy Stowarzyszenia Sportu Młodzieżowego Wisła Płock, którzy zasłużyli na tytuły Mazovia Młodzieżowców Miesiąca. Przed meczem Wisły Płock z Pogonią Szczecin zawodnicy z roczników 2008, 2007 i 2010 odebrali nagrody z rąk prezesa klubu Tomasza Marca oraz przedstawiciela Galerii Damiana Falkowskiego.
Drugi sezon z rzędu nasz klub regularne nagradza najbardziej wyróżniających się zawodników Akademii Wisły Płock. Wyboru dokonuje dyrektor do spraw szkolenia młodzieży Marek Brzozowski, w porozumieniu z trenerami Stowarzyszenia Sportu Młodzieżowego Wisła Płock. Od września 2021 roku comiesięczny plebiscyt zyskał nową nazwę, gdyż jego tytularnym patronem został nasz wieloletni partner. Kolejnymi młodymi piłkarzami, którzy zdobyli tytuł Mazovia Młodzieżowca Miesiąca, zostali Michał Krynicki (listopad), Szymon Wadas (grudzień) i Adam Śmiechowski (styczeń). Laureata za luty ogłosimy przy okazji kolejnego domowego meczu.
Michał Krynicki urodził się 28 kwietnia 2008 roku, a do Stowarzyszenia Sportu Młodzieżowego Wisła Płock przeszedł z UKS MDK Płock. W rundzie wiosennej występował w zespole ze swojego rocznika, notując wiele udanych występów w Centralnej Lidzie Juniorów do lat piętnastu.
- Michał Krynicki to od wielu lat zawodnik naszej akademii. Chłopak, który cierpliwością, pokorą i pracą konsekwentnie buduje swoją pozycję w drużynie i w akademii. W ostatniej rundzie był kluczową postacią w drużynie trenera Mateusz Lewandowskiego w rozgrywkach CLJ U-15. Można powiedzieć, że był jednym z głównych kreatorów gry w swoim zespole. Niezwykle konkretny w ofensywie i bardzo skuteczny w defensywie. Wyróżnia się boiskową inteligencją oraz świetnie antycypuje zachowania przeciwnika. Patrząc na jego charakter możemy być spokojni o jego dalszy rozwój — powiedział Marek Brzozowski, dyrektor do spraw szkolenia młodzieży Wisły Płock.
Urodzony 8 marca 2007 roku Szymon Wadas szeregi akademii Wisły Płock zasilił latem 2022 roku i trafił do nas z APN SMS Tychy. Bramkarz w rundzie wiosennej występował w drużynach SSM Wisła Płock do lat szesnastu i osiemnastu, będąc także zapraszanym na zajęcia pierwszej drużyny Nafciarzy, gdzie trenował pod okiem Macieja Sikorskiego. W grudniu wystąpił także w sparingu zespołu do lat dziewiętnastu przeciwko Legii Warszawa.
- Mega progres zrobiony przez to półrocze, ostatnie miesiące. Duża świadomość tego, co robi, przez co trafił już na treningi pierwszego zespołu. Od stycznia jest już w kadrze zespołu do lat siedemnastu, gdzie będzie walczył o bronienie w Centralnej Lidze Juniorów. Na pewno jest to dla niego duży awans. Myślę, że to jest chłopiec z bardzo dużymi umiejętnościami. W przyszłości, jeśli będzie się tak rozwijał nadal, a mamy nadzieję, że jego ścieżka rozwoju jest bardzo dobra, na pewno i akademia, i klub będą mieli z niego bardzo dużo pożytku — przyznał koordynator pionu bramkarskiego w naszej akademii Daniel Iwanowski. - Jest bardzo dobrze wyszkolony technicznie. Wprowadzamy nowe trendy treningowe. To, co robimy od "jedynki", przez wszystkie zespoły akademii, piony szkolenia bramkarzy. Wszyscy bardzo szybko chwytają nowe zasady, nowe techniki. Mają wysokie umiejętności bramkarskie, ale wiedzą też, gdzie mają deficyty. Wiedzą, gdzie i nad czym pracować. Są świadomi tego, co muszą poprawiać — dodał trener Iwanowski.
Adam Śmiechowski przyszedł na świat 2 grudnia 2010 roku i jest naszym wychowankiem. Obecnie jest podstawowym bramkarzem drużyny SSM Wisła Płock U-13, a w minionej rundzie pełnił także funkcję rezerwowego bramkarza w starszym roczniku. Swoją dobrą postawą zapracował także na liczne powołania do reprezentacji Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej.
- Chłopak bardzo ambitny, bardzo dobry technicznie. Ostatnio cały czas powoływany do Kadry Mazowsza, czyli widać jego bardzo dobrą pracę. Trenuje teraz w roczniku 2009, czyli w rok starszym od siebie. Mam nadzieję, że też jego warunki fizyczne, somatyczne niedługo u niego podskoczą. Jest bardzo ambitnym zawodnikiem, na każdym treningu daje z siebie maksa. Jest to jak najbardziej zasłużona nagroda i pokazanie innym, zarówno u Szymona Wadasa, jak i u niego, że bramkarz też może zdobyć nagrodę miesiąca poprzez swoją pracę na treningach, poprzez swoje mecze. Widać u tych chłopców bardzo duży progres, z czego jesteśmy bardzo zadowoleni. Ja, Jacek Skrzyński, dyrektor akademii, wszyscy trenerzy widzimy tych chłopaków na co dzień, że z dnia na dzień robią progres i są świadomi tego, co robią. Mnie jest bardzo miło, że dwóch bramkarzy, miesiąc po miesiącu, dostaje nagrodę zawodnika miesiąca. Nie pozostaje nic innego, jak dalej pracować — zakończył Daniel Iwanowski.