Maciej Ambrosiewicz: Wiem czego oczekuje ode mnie trener
Maciej Ambrosiewicz obok Dominika Furmana rozegrał najwięcej minut w tureckich sparingach. Z młodzieżowym reprezentantem Polski rozmawialiśmy o obozie w Turcji, rywalizacji o miejsce w składzie, naszym najnowszym nabytku Torgilu Gjertsenie oraz ostatniej fazie przygotowań przed inauguracją ligi.
- Ze względu na lepszą pogodę w Turcji codziennie mogliśmy trenować na super przygotowanych naturalnych boiskach, ale po to też jedzie się na zagraniczne zgrupowanie. Różnica w porównaniu z Polską w tym okresie jest naprawdę duża. Początek obozu był jeszcze bardzo mocny, nakładało się to, co robiliśmy przed wyjazdem, kiedy ciężko pracowaliśmy głównie fizycznie. Ważnym aspektem obozu były też sparingi z wysoko notowanymi przeciwnikami, o których też można powiedzieć sporo dobrego. Wszystkie drużyny poważnie podeszły do swoich obowiązków i grały z nami najmocniejszymi składami z Ligi Europy. Ze spotkań z Ludogortsem, Slovanem i Karabachem mamy dużo materiału do analizy nie tylko przed ligowym spotkaniem z Pogonią Szczecin, ale już przed ostatni sparingiem z Legią Warszawa - zaczął Ambrosiewicz.
21-letni środkowy pomocnik we wspominanych grach testowych z mistrzami Bułgarii, Słowacji oraz Azerbejdżanu na boisku przebywał przez 225 minut. To... niewiele więcej czasu niż w rundzie jesiennej sezonu 2019/2020 spędził na ekstraklasowych murawach. Tylko dwukrotnie zagrał od początku w meczach z Zagłębiem Lubin i Piastem Gliwice, a teraz było podobnie, choć Maciek ma apetyt na więcej. - Wiem czego oczekuje ode mnie trener. Wiadomo, że mam nadzieję na jak najczęstsze występy - już w grudniu tych minut było więcej niż wcześniej, dlatego też mam nadzieję, że nie tylko na początku rundy, ale przez całą pozostałą część rozgrywek tych minut na moim koncie pojawi się więcej niż jesienią - konkretnie powiedział młodzieżowiec.
Niewiele mniej pograł nasz najnowszy nabytek - Torgil Gjertsen. Norweski skrzydłowy już w czasie sparingów wskoczył do składu i pokazał się z niezłej strony, co potwierdza były zawodnik Górnika Zabrze. - Dopiero się poznajemy, ale już dobrze się dogadujemy i to nie tylko na boisku. Myślę, że tak jak my tak i kibice będą bardzo zadowoleni z tego transferu. Od pierwszego treningu widać, że jest to zawodnik, który ma jakość i z miejsca może nam pomóc. Posiada umiejętności pozwalające od razu wejść do drużyny i sobie w niej radzić - tłumaczył Maciek, który wraz z resztą zespołu w środę 29 stycznia rozpoczął ostatni etap pracy w zimowej przerwie.
- Obecnie skupiamy się jeszcze na ostatnim przed ligą sprawdzianie z Legią. Na treningach z kolei będziemy zapewne coraz bardziej wchodzić w aspekty związane ze szlifowaniem szybkości i dynamiki. W Turcji codziennie mieliśmy po dwie jednostki treningowa, a za chwilę pewnie nie będzie ich już aż tyle. Wszystko zostanie podporządkowane temu, żeby złapać formę przed pierwszym meczem ligowym z Pogonią Szczecin, która jest przeciwnikiem na podobnym poziomie, co ostatni z naszych sparingpartnerów - zakończył nasz rozmówca.