Mateusz Oszust: Nie mamy wiele czasu
Kilkanaście sesji treningowych, badania wydolnościowe - między innymi na tym skupi się drużyna Nafciarzy przed wylotem na obóz w Turcji.
Urlopy zawodników dobiegły końca. Pełni sił i zregenerowani Nafciarze stawili się w klubie w środowy poranek, by odbyć pierwszy trening w 2020 roku. Następnego dnia na piłkarzy czekały intensywne testy wydolnościowe. To właśnie na te punkty sztab szkoleniowy chce położyć największy nacisk przed wylotem do tureckiego Belek. - Jeśli chodzi o plany na najbliższy okres przygotowawczy, to zaczynamy tutaj w klubie, gdzie będziemy pracować przez kilka najbliższych dni. Przeprowadzone zostaną testy, diagnostyka i wprowadzimy pierwsze akcenty motoryczne. - powiedział nam trener przygotowania fizycznego płockiej ekipy Mateusz Oszust.
Przypomnijmy, że nasza drużyna do Turcji wyleci już za kilka dni, 16 stycznia. Tam czeka ich kilkadziesiąt intensywnych sesji treningowych oraz gry sparingowe. - W przyszłym tygodniu wyjeżdżamy na obóz, gdzie czekają nas pierwsze sparingi. To będzie wpływało na rodzaj dalszej pracy, jaką będziemy wykonywali. Zawodnicy oczywiście wykonali też już pracę w domu, podczas urlopów, więc można powiedzieć, że nie będziemy zaczynać od zera. - dodał Mateusz.
W Turcji ekipa trenera Radosława Sobolewskiego rozegra trzy mecze towarzyskie. Pierwszym przeciwnikiem będzie bułgarski Dunav Ruse, z którym zmierzymy się w niedzielę 19 stycznia. Kolejnym materiałem do analizy będzie mecz ze Slovanem Bratysława. Ze słowacką ekipą zagramy raptem trzy dni później 22 stycznia. Na zakończenie obozu 25 stycznia sprawdzimy z kolei były klub Kuby Rzeźniczaka - Karabach Agdam. 26 stycznia nasza ekipa uda się w drogę powrotną do Płocka, gdzie będzie kontynuować przygotowania na własnych obiektach.
- Zwieńczeniem okresu przygotowawczego będzie sparing z Legią Warszawa. Już po powrocie do Polski będziemy mieli tydzień na ostatnie szlify i mecz towarzyski. Później będziemy się koncentrować już tylko i wyłącznie na meczu z Pogonią Szczecin. Można powiedzieć, że okres przygotowawczy potrwa równy miesiąc, 31 dni. To nie jest wcale dużo czasu, żeby odpowiednio się przygotować. Dlatego musimy w taki sposób skondensować pracę, żeby została wykonana z korzyścią dla nas wszystkich. - dodał na zakończenie Oszust.