Logotyp Wisła Płocka S.A.
Oficjalna strona internetowa
WISŁY PŁOCK S.A.


#NafciarzAnalizuje. Zaczniemy od goli głową!

 

Nie jest żadną tajemnicą, że Wisła Płock to obecnie jedna z najlepszych drużyn w ekstraklasie, jeśli chodzi o zdobywanie bramek po stałych fragmentach gry. Duża w tym zasługa etatowego wykonawcy rzutów karnych, wolnych i rożnych Dominika Furmana, który z pewnością zalicza się pod tym względem do ścisłej ligowej czołówki. Teraz jednak nie do końca o tym. W pierwszym z rozważań cyklu #NafciarzAnalizuje cofniemy się do sezonu 2016/2017 i pod lupę weźmiemy gole strzelane głową. W analizie wykorzystaliśmy dane dostępne na stronie ekstrastats.pl.

O tym, że stałe fragmenty gry odgrywają w piłce nożnej niezwykle ważną rolę raczej nikogo nie trzeba przekonywać. Po wielu z nich padają bramki dające kontakt, ratujące remis czy decydujące o wygranej. Sporo z nich notowanych jest po uderzeniach piłki głową. Specjalistą w tej dziedzinie w naszej drużynie z pewnością jest Alan Uryga, który ze swoich 10 bramek w ekstraklasie 9 zaliczył właśnie skutecznie główkując.

- Nie ma co ukrywać, że mój serdeczny kolega z szatni Alan Uryga jest wybitnym specjalistą w grze głową - powiedział Nafciarz. - Dołączył do nas jednak dopiero w sezonie 2017/2018, którym zajmę się w przyszłym tygodniu. Teraz na tapet wzięliśmy pierwsze rozgrywki po awansie w 2016 roku, gdy dośrodkowania ze stałych fragmentów kierowane były do innych odbiorców. Już wtedy jednak stałe fragmenty były naszą groźną bronią, a i w grze powietrznej nie czuliśmy się najgorzej - powiedział nasz dwunasty zawodnik.

Większość z Was kojarzy zapewne pierwszy mecz sezonu 2016/2017. Wisła Płock na inaugurację ligi podejmowała Lechię Gdańsk, gdzie na trafienie głową Marco Paixao odpowiedział Przemysław Szymiński. Z rzutu wolnego dokładnie dośrodkował Dominik Furman, a nasz środkowy obrońca skierował piłkę do siatki. Myślicie pewnie, że uderzał głową, ale nic z tych rzeczy. Futbolówka do bramki wpadła odbijając się od braku. Pierwszym golem strzelonym głową w tamtym sezonie jest gol Arkadiusza Recy przeciwko Piastowi Gliwice (1:2).

8 to liczba widniejąca w rubryce bramki zdobyte głową przez piłkarzy Wisły Płock w sezonie 2016/2017, czyli naszym pierwszym #OdAwansu do ekstraklasy w 2016 roku. Oprócz Recy w ten sposób bramki zdobywało jeszcze pięciu innych zawodników: Tomislav Bozić i Przemysław Szymiński w niezapomnianym meczu z Legią Warszawa (2:3), José Kanté z Ruchem Chorzów (2:2) i Zagłębiem Lubin (2:1), Mateusz Piątkowski z Cracovią (4:1) oraz Damian Byrtek z Górnikiem Łęczna (3:2). Każda z bramek ma swoją oddzielną historię, ale tylko cztery z nich padły po stałych fragmentach gry. W ten sposób trzykrotnie asystował Furman, a raz Giorgi Merebashvili, który dwa kolejne ostatnie podania do Kante i Recy przeciwko Ruchowi Chorzów (2:2 i 4:3). Pozostałymi asystentami byli natomiast Mikołaj Lebedyński i Dominik Kun. 

Jak widać tylko 4 z 8 bramek zdobytych głową padło po stałych fragmentach gry. Z nich strzeliliśmy w sumie 20 goli, a wszystkich mieliśmy na koncie 49. Procentowe wskaźniki w tych przypadkach oscylują w granicach 40-50%, a już teraz możemy zdradzić z każdym kolejnym sezonem liczba goli po SFG rosła. Z kolei powiązanych z tym trafień głową... nie spadała poniżej ośmiu, ale o tym przeczytacie w przyszłym tygodniu.

 

 

GOLE GŁOWĄ 2016/2017

data / mecz / zawodnik / minuta

24.07.2016 / Piast Gliwice – Wisła Płock (2:1) / Arkadiusz Reca / 7 minuta

30.07.2016 / Wisła Płock – Legia Warszawa (2:3) / Tomislav Božić / 2 minuta

30.07.2016 / Wisła Płock – Legia Warszawa (2:3) / Przemysław Szymiński / 10 minuta

08.08.2016 / Ruch Chorzów – Wisła Płock (2:2) / José Kanté / 45 minuta

10.12.2016 / Wisła Płock – Ruch Chorzów (4:3) / Arkadiusz Reca / 36 minuta

25.02.2017 / Wisła Płock – Zagłębie Lubin (2:1) / José Kanté / 38 minuta

01.04.2017 / Wisła Płock – Cracovia (4:1) / Mateusz Piątkowski / 78 minuta

08.04.2017 / Górnik Łęczna – Wisła Płock (2:3) / Damian Byrtek / 65 minuta





ZOBACZ TAKŻE:


Właściciel

Sponsor strategiczny

Sponsorzy główni