Od ŁKS-u lepsi też w sparingu
W meczu towarzyskim rozgrywanym w czasie październikowej przerwy reprezentacyjnej Wisła Płock tak samo jak w lidze okazała się lepsza od ŁKS-u Łódź. Tym razem Nafciarze wygrali 2:0 (0:0), a na listę strzelców wpisali się Oskar Zawada i Artur Bogusz, który zanotował samobójcze trafienie.
Początek sobotniego spotkania kontrolnego należał do wyrównanych. Pierwszy strzał oddali co prawda goście, jednak uderzenie z dystansu Michała Trąbki było bardzo niecelne. W 9. minucie Trąbka po raz kolejny zdecydował się na strzał zza pola karnego, ale tym razem jego próba okazała się zbyt lekka, aby zaskoczyć Jakuba Wrąbla. W 17. minucie po kontakcie z Jarosławem Fojutem w polu karnym przewrócił się Patryk Bryła, lecz sędzia nie dopatrzył się faulu na zawodniku ŁKS-u i gra była kontynuowana.
Przez 20. minut zdecydowanie brakowało podbramkowych sytuacji, lecz w następnej fazie pierwszej połowy mocniej do głosu doszli Nafciarze, którzy kilkukrotnie zagrozili Arkadiuszowi Malarzowi. Aktywny był szczególnie Mikołaj Kwietniewski, po którego szarży w 23. minucie Karola Angielskiego w ostatniej chwili uprzedził jeden z obrońców łodzian. Niewiele potem Angielski świetnym prostopadłym podaniem uruchomił Oskara Zawadę, który szybko odegrał piłkę do Kwietniewskiego, a strzał naszego skrzydłowego z najwyższym trudem obronił Malarz. Szybkie rozegranie wolnego przez Kwietniewskiego w 36. minucie doprowadziło do tego, że Angielski próbował przelobować bramkarza, ale kopnął futbolówkę nad poprzeczką. Tuż przed przerwą bardzo dobrą interwencją popisał się natomiast Malarz, który zatrzymał Giorgiego Merebashviliego w starciu sam na sam!
Po wznowieniu gry znów znać dał o sobie Angielski, który po złym wyprowadzeniu piłki przez jednego z przeciwników stanął przed szansą pokonania Dawida Arndta, lecz golkiper przyjezdnych był górą w tym pojedynku. Przy następnym strzale Zawady rezerwowy bramkarz beniaminka PKO Ekstraklasy nie miał jednak żadnych szans! W 50. minucie Oskar wykorzystał dobre dośrodkowanie od Patryka Stępińskiego i mimo asysty dwóch rywali trafił od poprzeczki na 1:0! Nieco później Stępiński był blisko zanotowania drugiej asysty, lecz zamykający akcję Mereba nie zdołał oddać celnego strzału na bramkę Arndta. Również Cezary Stefańczyk dobrze przedarł się prawą stroną w 65. minucie, lecz dośrodkował zbyt mocno, żeby ktokolwiek mógł podwyższyć rezultat. Ostatecznie w 76. minucie do zmiany wyniku doprowadził... Artur Bogusz. Na boisku w 62. minucie po raz kolejny w tym sezonie zameldował się nasz wychowanek Aleksander Pawlak i to właśnie młody pomocnik rozpoczął akcję na 2:0 - zagrywał do Stępińskiego, który płaskim podaniem chciał następnie "uruchomić" Olafa Nowaka. Napastnika ubiegł jednak Bogusz, który skierował piłkę do własnej bramki. Chwilę później arbiter główny zakończył spotkanie.
Wisła Płock - ŁKS Łódź 2:0 (0:0)
1:0 - Oskar Zawada 50'
2:0 - Artur Bogusz 76' (samobój)
Wisła Płock: 22. Jakub Wrąbel - 95. Patryk Stępiński, 23. Jarosław Fojut (C), 3. Michał Marcjanik (62, 25. Jakub Rzeźniczak), 2. Damian Michalski (62, 20. Cezary Stefańczyk) - 77. Maciej Spychała (62, 6. Damian Rasak) - 14. Mikołaj Kwietniewski (46, 44. Suad Sahiti), 21. Ricardinho, 16. Oskar Zawada, 10. Giorgi Merebashvili (62, 15. Aleksander Pawlak) - 19. Karol Angielski (57, 88. Olaf Nowak).
ŁKS Łódź (skład wyjściowy): 1. Arkadiusz Malarz - 4. Artur Bogusz, 29. Maksymilian Rozwandowicz (C), 5. Maciej Dampc, 3. Adrian Klimczak - 23. Bartłomiej Kalinkowski, 42. Dragoljub Srnić, 19. Michał Trąbka - 18. Piotr Pyrdoł, 7. Patryk Bryła, 6. Maciej Wolski.
Zagrali również: 12. Dawid Arndt, 11. Daniel Ramirez, 16. Adam Ratajczyk (od 46. minuty), 21. Jan Grzesik, 26. Przemysław Sajdak (od 65. minuty).
Żółta kartka: Zawada.