Podsumowanie 2019/2020: bramkarze
W minionym sezonie 2019/2020 w barwach Wisły Płock zagrało łącznie aż 34 piłkarzy. Mowa tutaj oczywiście nie tylko o rozgrywkach PKO BP Ekstraklasy, ale również Totolotek Pucharze Polski. Jak zatem przedstawia się wkład każdego zawodnika w osiągnięte przez nas rezultaty? Codzienne podsumowania każdej z formacji rozpoczniemy tradycyjnie od pozycji bramkarza.
W całej kampanii każdy Nafciarz mógł wystąpić w 39 spotkaniach, w których do rozegrania było łącznie 3 540 minut. Złożyło się na to 30 ligowych meczów w fazie zasadniczej oraz 7 w rundzie finałowej. Do tego doszły jeszcze 2 pucharowe pojedynki. W tym miejscu trzeba zaznaczyć, że w jednym z nich do rozstrzygnięcia potrzebna była dogrywka i rzuty karne.
Thomas Dähne
W Wiśle Płock mamy dość niecodzienną sytuację, ponieważ dostępu do naszej bramki broniło aż 4 golkiperów. Zdecydowanym liderem w tym zestawieniu jest Thomas Dähne. Co ciekawe, Niemiec rozpoczął jednak sezon na ławce rezerwowych. Do pierwszego składu wskoczył dopiero w 3. kolejce PKO Ekstraklasy i poza małymi wyjątkami miejsca w niej nie oddał aż do 28. serii gier. Łącznie zdołał uzbierać 25 spotkań, w których 39 razy wyjmował piłkę z siatki. Na zero z tyłu zagrał 4 razy. Warto jeszcze dodać, że przeciwko niemu wykonano 3 rzuty karne. Niestety każdy z nich zakończył się bramką dla rywali.
Po wspominanej 28. kolejce miejsce Thomasa w bramce zajął Krzysztof Kamiński. Piłkarz do Płocka przeniósł się na początku bieżącego roku z Japonii. Na swoją szansę musiał czekać dość długo, a debiut przypadł na przegraną ze Śląskiem Wrocław. Można jednak przyznać, że gdy golkiper w końcu szansę otrzymał, na pewno ją wykorzystał. Do końca sezonu zdążył rozegrać 9 spotkań. Co ciekawe, wystarczyło to do zachowania tylu samo czystych kont co… Thomasowi Dähne. Również i Krzysztofowi nie udało się obronić rzutu karnego.
Krzysztof Kamiński
Kolejny w zestawieniu jest Jakub Wrąbel. Były młodzieżowy reprezentant Polski w rundzie jesiennej pełnił funkcję rezerwowego bramkarza, stąd też rozegrał 2 mecze w Pucharze Polski. W lidze zagrał dla nas tylko raz. We wszystkich spotkaniach puścił 3 bramki z gry – wszystkie podczas spotkania ze swoim byłym klubem, czyli Śląskiem Wrocław. Nie oznacza to jednak, że w pucharze nie musiał wyciągać piki z siatki, ponieważ ze Stomilem Olsztyn w serii rzutów karnych został pokonany 4 razy. Ostatecznie zimą udał się na wypożyczenie do pierwszoligowej Stali Mielec, z którą udało mu się zresztą awansować do ekstraklasy.
Jakub Wrąbel i Bartłomiej Żynel
Jako podstawowy golkiper sezon rozpoczął Bartłomiej Żynel. Inny z naszych byłych reprezentantów kraju na juniorskich szczeblach zagrał z Górnikiem Zabrze i Lechem Poznań. W pierwszym ze starć udało mu się obronić rzut karny. Ostatecznie jego bilans zamknął się na 2 występach i 5 puszczonych bramkach. Po wysokiej porażce z Lechem nie udało mu się już wrócić między słupki.
Na koniec warto wspomnieć o Adrianie Tokarskim. Urodzony w 2000 roku wychowanek na co dzień był podstawowym bramkarzem Wisły II Płock. W połowie czerwca, wraz z kilkoma innymi zawodnikami, został jednak włączony do pierwszej drużyny. Zaowocowało to między innymi tym, że w ostatnim spotkaniu sezonu z Rakowem Częstochowa zasiadł na ławce rezerwowych. Jesienią w szerokiej kadrze znajdował się jeszcze Marcel Zapytowski. Młody bramkarz zimą postanowił jednak odejść do drugoligowej Resovii Rzeszów.
BRAMKARZE 2019/2020:
Thomas Dähne – 25 występów (2 250 minut), 39 puszczonych bramek, 4 czyste konta, 1 żółta kartka
Krzysztof Kamiński – 9 występów (810 minut), 7 puszczonych bramek, 4 czyste konta, 1 żółta kartka
Jakub Wrąbel – 3 występy (300 minut), 3 puszczone bramki, 2 czyste konta
Bartłomiej Żynel – 2 występy (180 minut), 5 puszczonych bramek, 1 obroniony rzut karny, 1 żółta kartka
Adrian Tokarski, Marcel Zapytowski – 0 występów
Adrian Tokarski