Logotyp Wisła Płocka S.A.
Oficjalna strona internetowa
WISŁY PŁOCK S.A.


Podział punktów na inaugurację

 

Na swoją inaugurację nowego sezonu PKO BP Ekstraklasy Wisła Płock mierzyła się na własnym stadionie ze Stalą Mielec. Nafciarze zremisowali to spotkanie 1:1. Bramkę dla gości zdobył Andreja Prokić, a pod koniec meczu wyrównał Mateusz Szwoch.

Od pierwszego gwizdka sędziego żadna z drużyn raczej nie forsowała tempa i starała się poczekać na błąd przeciwnika. Pierwsza do głosu doszła jednak w końcu Wisła Płock. Najpierw w ostatniej chwili na lewej stronie został zablokowany Ángel García Cabezali, a chwilę potem po zgraniu Damiana Michalskiego do piłki nie doszedł Alan Uryga. W odpowiedzi z kontratakiem wyszli piłkarze Stali Mielec. Wszystko skończyło się na płaskim strzale z dystansu Petteriego Forsella. Na rzut rożny piłkę odbił jednak Krzysztof Kamiński. W kolejnej akcji ponownie pokazał się Fin, lecz jego centry nie przeciął w naszym polu karnym Mateusz Mak. Kolejna akcja gości to również kolejny sygnał ze strony Forsella. Tym razem jego strzał z dalszej odległości okazał się bardzo niecelny. Po niespełna kwadranse gry do ofensywy przeszli Nafciarze. Świetną okazją zmarnował niestety Dawid Kocyła, który z obrębu pola karnego nieczysto trafił piłkę lewą nogą i ta przeleciała obok dalszego słupka bramki Rafała Strączka.

Zaraz potem obrońcy naszego rywala zablokowali próbę Huberta Adamczyka, a po drugiej stronie boiska w podobny sposób został zatrzymany Maciej Domański. Po kilku minutach znów szczęścia szukał Forsell. Ofensywnemu pomocnikowi ponownie zabrakło precyzji. W okolicach pół godziny gry mieliśmy dwa ataki ze strony płocczan. Pierwszy zbyt głębokim dośrodkowaniem zepsuł niestety Cabezali, a i druga próba nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Prawym skrzydłem świetnie przedarł się Kocyła, który oszukał kapitana Stali - Krystiana Getingera. Nasz młodzieżowiec odegrał piłkę do Cilliana Sheridana, a ten piętą sprytnie wystawił piłkę partnerom na jedenasty metr, ale całej akcji nie zamknął niestety żaden z naszych zawodników. Pod koniec pierwszej połowy po raz kolejny bramki szukał Forsell, którego strzał spokojnie złapał Kamiński.

Druga połowa rozpoczęła się od razu atakiem podopiecznych Radosława Sobolewskiego. Z dość ostrego kąta piłkę mocno w stronę przeciwnej bramki kopnął Kocyła. Tego zagrania nikt nie zdołał jednak przeciąć. Odgryźć za sprawą zablokowanego strzału Domańskego starał się beniaminek ligi. To Nafciarze jednak byli bliżsi strzelenia bramki. Do dośrodkowania Adamczyka najwyżej w polu karnym wyskoczył Jakub Rzeźniczak, ale niestety nieznacznie się pomylił. Ta sytuacja wyraźnie podrażniła mielczan. Pierwsza ich akcja nie przyniosła jeszcze oczekiwanych rezultatów, ponieważ nieudany strzał oddał Mak. Niestety w pięćdziesiątej szóstej minucie nasi rywale dopięli już swego. Najpierw bardzo mocne uderzenie Forsella zdołał jeszcze odbić Kamiński. Dobitka Maka w porę została co prawda zablokowana, ale już przy strzale Andrei Prokicia nasz bramkarz był bez szans i tym samym doświadczony Serb wyprowadził Stal na prowadzenie.

Po utracie bramki Nafciarzom w dalszym ciągu nie udawało się konkretniej zagrozić przeciwnikowi. Dopiero na dwadzieścia minut przed końcem spotkana do interwencji został zmuszony Strączek. Młody bramkarz odważnie wypiąstkował mocne dośrodkowanie Mateusza Szwocha. W międzyczasie zablokowane zostały dwie nasze próby zza pola karnego. Najpierw wprowadzonego wcześniej z ławki rezerwowych Damiana Rasaka, a następnie Filipa Lesniaka. Pod koniec meczu goście mogli, a w zasadzie powinni zdobyć swoją drugą bramkę. Znakomitą szansę na gola zmarnował jednak Paweł Tomczyk, którego świetnie wyczuł Kamiński. Niewykorzystana sytuacja zemściła się na Stali najgorzej, jak tylko mogła. Prawą stroną ruszył Aleksander Pawlak. Wychowanek Wisły Płock miękko wrzucił piłkę w pole karne, a tam całą akcję skutecznie wykończył Mateusz Szwoch, który strzałem głową doprowadził do wyrównania. Niedługo potem sędzia Sebastian Jarzębak zagwizdał po raz ostatni. Wisła Płock zremisowała więc ze Stalą Mielec 1:1.

Kolejne spotkanie piłkarze Wisły Płock rozegrają już w niedzielę 30 sierpnia o godzinie 17:30. Naszym rywalem będzie na wyjeździe wicemistrz Polski - Lech Poznań.

 

Wisła Płock - Stal Melec 1:1 (0:0)

0:1 - Andreja Prokć 56'

1:1 - Mateusz Szwoch 89'

 

Wisła: 1. Krzysztof Kamiński - 25. Jakub Rzeźniczak, 2. Damian Michalski, 18. Alan Uryga - 30. Paweł Żuk (83', 89. Aleksander Pawlak), 14. Mateusz Szwoch, 23. Filip Lesniak, 24. Ángel García Cabezali - 9. Dawid Kocyła (69', 10. Giorgi Merebashvili), 26. Cillian Sheridan (58', 8. Patryk Tuszyński), 17. Hubert Adamczyk (59', 6. Damian Rasak).

Stal: 13. Rafał Strączek - 25. Wojciech Lisowski (46', 6. Marcin Flis), 5. Mateusz Żyro, 14. Kamil Kościelny, 23. Krystian Getinger - 8. Maciej Urbańczyk, 20. Grzegorz Tomasiewicz - 10. Mateusz Mak (64', 98. Paweł Tomczyk), 17. Petteri Forsell (72', 21. Mateusz Matras), 7. Maciej Domański - 9. Andreja Prokić (85', 96. Robert Dadok).

 

Żółte kartki: Lesniak, Rzeźniczak - Żyro.

Sędzia: Sebastian Jarzębak (Bytom).

Widzów: 1 318.

 

FOT. PIOTR KUCZA / 400mm.pl





ZOBACZ TAKŻE:


Właściciel

Sponsor strategiczny

Sponsorzy główni