Logotyp Wisła Płocka S.A.
Oficjalna strona internetowa
WISŁY PŁOCK S.A.


Połączenie mitologii z przemocą było przepisem na sukces - Retro Recenzja #36

 

Dokładnie roku brakuje, żeby pierwszy God of War uzyskał pełnoletniość. Obchodzący przed tygodniem swoje 17-te urodziny Kratos jest jednym z najbardziej znanych przykładów anty-bohaterów, a sama seria stała się exclusivem, dla której gracze kupowali konsole Sony. Twórcy inspirowali się ideą rodem z Azji, w której popularne były (i są do dzisiaj) gry oparte na ich mitologii. Która mitologia jest jednak powszechnie kojarzona na całym niemal świecie? Oczywiście ta grecka, a Zeus, Hades i spółka w połączeniu z hektolitrami krwi wylewającej się z monitora sprawili, że Santa Monica Studio jest firmą wielce szanowaną przez graczy po dziś dzień.

Uwielbiam mitologię grecką. W Polsce antyczne mity rozpowszechnił Jan Parandowski, którego książkę w szkołach czytali chyba wszyscy - żywię nadzieję, że pozostało tak do dzisiaj. Jednak za czasów mojej młodości nie tylko pismo pozwalało mi zapoznać się z wierzeniami starożytnych. W 2000 roku powstała gra Zeus: Pan Olimpu, a po dwóch latach Age of Mythology (twórców kultowego Age of Empires). Do dzisiaj jedną z najmilej wspominanych przeze mnie animacji Disneya jest Herkules z 1997 roku. Dlatego właśnie Santa Monica Studio wydając 22 marca 2005 roku God of Wara na PlayStation 2 trafiło z tematyką na bardzo podatny grunt. Patrząc na olbrzymi sukces - nie tylko na polskim rynku.

God of War jest przygodową grą akcji, którą jednak bez problemu można uwzględnić w gatunku hack’and’slash (rąbać i ciąć). Całość rozgrywki oglądamy z perspektywy trzeciej osoby, a kierowanym przez gracza bohaterem jest Kratos. W pierwszej scenie obserwujemy jego… samobójczy skok z urwiska, ale szybko akcja cofa się o trzy tygodnie. Kratos jest uzdolnionym i walecznym wojownikiem Sparty, który zostaje wplątany w intrygę bogów. Jego rodzina zostaje zamordowana z rąk osoby, po której z pewnością by się tego nie spodziewali - z rąk samego Kratosa. Zaślepiony żądzą zemsty główny bohater postanawia unicestwić boga, który jest za to odpowiedzialny - tytułowego boga wojny, Aresa. Po drodze zabija wszystko i wszystkich, którzy spróbują go zatrzymać.

 

Walki z niektórymi przeciwnikami potrafią być bardzo widowiskowe i emocjonujące, a twórcy często stawiają przed graczem naprawdę DUŻYCH wrogów (God of War).

 

Rozgrywka na pierwszy rzut oka przypomina tę z Devil May Cry czy Prince of Persia: Piaski Czasu, ale twórcy dodali sporo od siebie. Wraz z rozwojem fabuły przed Kratosem staną niezliczone hordy wrogów, których ten w bardzo widowiskowy sposób pokona. Stosuje do tego Ostrza Chaosu - permanentnie zespolone do przedramion posiadacza ogniste sztylety na długich łańcuchach. Okazjonalnie można korzystać z dodatkowego arsenału np. piorunów Zeusa czy wspomagających w walce duchów Hadesu. Każda z umiejętności Kratosa może być ulepszana przy pomocy czerwonych kul, które pozostawiane są przez pokonanych wrogów. Można też modyfikować Ostrza Chaosu, które zyskają wtedy nowe kombinacje ciosów.

Gra jest pełna przemocy, a krew przeciwników niemal wylewa się z ekranu. Większe stwory (np. minotaury czy meduzy) można doprowadzić w walce do skraju wyczerpania, a następnie korzystając z krótkiego QTE (Quick Time Event - szybkie wciskanie odpowiednich klawiszy) wykończyć przeciwnika w jeszcze bardziej brutalny sposób. Co jakiś czas przyjdzie nam stoczyć pojedynek z bossem, który zawsze dzieli się na kilka etapów i stanowi niemałe wyzwanie. Podobnie jak sama gra - pierwszy God of War jest uważany za najtrudniejszą odsłonę.

 

W 2005 roku gra szczyciła się znakomitą oprawą graficzną i korzystała z pełni możliwości poczciwej “plejki 2” (God of War).

 

Ciekawą i kultową już dzisiaj postacią jest Kratos. Jest on typowym anty-bohaterem, ale mimo sadyzmu i okrucieństwa nie wzbudza w graczu niechęci czy nienawiści. Wraz z poznawaniem fabuły jego działania nabierają sensu, a odbiorca odkrywa jak tragicznym jest on bohaterem. W końcu to w antycznej mitologii greckiej narodził się motyw fatum - nieodwracalnej woli bogów, na którą zwykły śmiertelnik nie ma żadnego wpływu. Ten motyw jest idealnie ukazany w pierwszym God of Warze.

 

Garść ciekawostek:

- standardem w tamtych czasach był spory problem wydawania gier na rynek niemiecki. Nie inaczej było z pierwszym God of Warem. Nagość oraz przede wszystkim brutalność spowodowała, że Niemcy mogli poznać Kratosa dopiero rok po jego oficjalnej premierze.

- Mimo, że Kratos jest bohaterem fikcyjnym, to jego postać jest wzorowana na Cratusie mitologicznym synie Styks i Pallasa. Razem ze swoją siostrą, Bią, zniewolił Prometeusza. Jest alegorią przemocy.

- Kratos występuje również w… odcinku kultowych Simpsonów (odc. The Food Wife). Jest on tam bohaterem gry Guts of War II: Entrails of Intestinox, którą Bart przechodzi szybciej, niż sami twórcy.

- W 2010 roku Kratos uhonorowany został przez Spike Video Game Awards. Ceremonii przewodził aktor Neil Patrick Harris, a bohater God of Wara zwyciężył w kategorii Biggest Badass Award.

- Jak wspomniałem we wstępie, twórcy inspirowali się popularną w Azji ideą wykorzystania w grach mitologii. Reżyserowi gry, Davidowi Jaffe, tak bardzo spodobała się Onimusha, że postanowił na jej pomyśle wyprodukować własny tytuł. Onimusha to seria gier studia Capcom, w której ninja pokonuje demony z japońskiej mitologii.

- Oryginalnie tatuaże Kratosa wcale nie miały być czerwone. Twórcy uważali, że ten kolor zbyt mocno kojarzyłby się z rzymską mitologią. W pierwszych projektach główny bohater miał być ozdobiony niebieskimi tatuażami. Co więcej, miał mieć długie włosy.

- W Polsce gra jest przeznaczona wyłącznie dla osób pełnoletnich. Jednak jak na produkcję z pojawiającą się nagością i tak wielką brutalnością ciekawym jest fakt, że w całej serii… nie pada żaden wulgaryzm.

- Po sukcesie pierwszej części nie dziwi, że szybko powstały kolejne. W 2007 roku wyszedł God of War II, w 2010 roku “trójka”, a w 2013 nieoficjalna czwarta część (God of War: Ascension). Natomiast w 2018 roku swoją premierę miał God of War bez żadnej cyferki, ponieważ ostatnia do tej pory część jest swoistego rodzaju rebootem serii. Wszystkie gry wyszły w marcu, co też jest znamienite. Nazwa tego miesiąca wzięła się pierwotnie od Marsa, czyli… rzymskiej nazwy boga wojny. Wyłamuje się z tego najnowsza odsłona, która wyszła w kwietniu - nie dzieje się ona jednak w klimatach greckiej mitologii, a nordyckiej, w której przecież Ares nie występuje. Jeszcze w tym roku ma się pojawić kolejna część - God of War Ragnarök.

- Najnowsza odsłona różni się od poprzedniczek nie tylko miesiącem wydania. Jako pierwsza i do tej pory jedyna przestała być exclusivem Sony, bo na początku 2022 roku God of War pojawił się na PC.

 

Santa Monica Studio w 2005 roku rozbiło bank, a God of War był w zasadzie dopiero drugą grą tej firmy (w 2001 roku wypuścili ścigałkę Kinetica). Połączenie widowiskowości, mitologii oraz sporej szczypty brutalności sprawiło, że narodziła się nowa seria, na której kolejne odsłony czeka miliony graczy na całym świecie. Wielka szkoda, że sam początek, czyli pierwszą część dzisiaj tak trudno poznać. God of Wara można ograć jedynie na PlayStation 2, a od marca 2010 na trzeciej z kolei konsoli Sony.

 

Wcześniejsze gry w serii Retro Recenzji, kliknij i zobacz:

StarCraft, Half-Life, Max Payne, Heroes 3, GTA2, Syberia, Medal of Honor, Commandos, Diablo II, Twierdza, Worms: Armageddon, S.T.A.L.K.E.R, Postal 2, GTA: Vice City, Age of Empires 2, NFS: Most Wanted, Gothic, Kangurek Kao, Call of Duty, Warcraft III, Another World, Wiedźmin, Mafia, Książę i Tchórz, Sacred, THPS2, Harry Potter 1&2, Fable, Wolfenstein, Emergency, Tomb Raider, This War of Mine, Metro 2033, Broken Sword, The Sims





ZOBACZ TAKŻE:


Właściciel

Sponsor strategiczny

Sponsorzy główni