Logotyp Wisła Płocka S.A.
Oficjalna strona internetowa
WISŁY PŁOCK S.A.


Strata wysokich miejsc

 

To nie był udany weekend dla drużyn SSM Wisły Płock - w dziewięciu meczach odniosły one tylko trzy zwycięstwa, pięć razy przegrywając i raz remisując. Najbardziej żałować mogą zespoły 12- i 14-latków, które przez porażki straciły wysokie miejsca w tabeli.

W 10., ostatniej kolejce I Ligi Okręgowej C1 drużyna łączona 12- i 13-latków Tomasza Włoczewskiego rozgromiła na bocznym boisku Stadionu im. Kazimierza Górskiego Orkana Sochaczew 19:0. Bramki dla Wisły strzelili: Kuba Szewczyk (5), Adrian Ziemkiewicz (4), Paweł Kowalski, Sebastian Nowak (obaj po 3), Adam Cytacki (2), Bartosz Borowski i Kajetan Sobolewski (po 1). Wygrywając z Orkanem, Wisła awansowała rzutem na taśmę na pozycję wicelidera 50-zespołowej tabeli. W ośmiu kolejkach zdobyła 15 “oczek” oraz strzeliła 74 i straciła 14 bramek.

Gorycz porażki musieli za to przełknąć 13-latkowie Piotra Górnickiego, którzy w 13. serii I Ligi Okręgowej C1 ulegli na wyjeździe APN-owi Narew Ostrołęka 1:6. Mimo przegranej Wisła jest nadal na 3. miejscu w tabeli z dorobkiem 22 punktów i bilansem bramek 42:53. Wygrać nie udało się także 14-latkom Łukasza Majewskiego, którzy w 13. rundzie “Ekstraligi” C1 zremisowali przy Łukasiewicza 34 z MOSiR-em Mińsk Mazowiecki 2:2, przez co stracili na rzecz Radomiaka 2. lokatę w rozgrywkach. Do tej pory zdobyli 27 punktów i zanotowali bilans bramek 46:23.

W I Lidze Okręgowej D1 szansy wskoczenia na pozycję lidera tabeli nie wykorzystali 12-latkowie Tomasza Włoczewskiego, którzy przegrali na wyjeździe z Pegazem Drobin 3:6. Bramki dla Wisły strzelali: Adam Garlej, Sebastian Nowak z rzutu karnego i Aleksander Izbicki. Wisła ma teraz 26 “oczek” i przed ostatnią, 14. kolejką traci dwa punkty do Stoczniowca Płock i Błękitnych Gąbin. “Nafciarze” strzelili 50 i stracili 18 goli. W tej samej lidze znacznie lepiej poszło SSM Wiśle II, która wygrała przy Kolejowej z Królewskimi 5:0, dzięki czemu wyprzedziła ich w tabeli, awansując na 4. lokatę – ich bilans bramkowy po dotychczasowych pojedynkach to 45:21.

W meczu 13. kolejki “Ekstraligi” B1 16-latkowie Rajmunda Koperka przegrali u siebie z UKS-em Talent Warszawa 1:4, choć jeszcze do przerwy prowadzili 1:0. - Trudno to do końca wytłumaczyć - mówi Koperek. - W I połowie mieliśmy znaczną przewagę, a goście siedzieli schowani za podwójną gardą na swojej połowie. Stworzyliśmy sobie kilka naprawdę wybornych okazji do strzelenia bramki, choć wykorzystaliśmy ledwie jedną - prowadzenie dał nam Konrad Rutkowski, który zresztą sam mógł parę razy wpisać się na listę strzelców. Pierwsze 45 minut to jedno z najlepszych w naszym wykonaniu w tej rundzie. W drugiej połowie za to zupełnie nie poznawałem mojej drużyny. Szybko straciliśmy bramkę na 1:1 i to nas jakoś wybijało z rytmu. Dwa z trzech następnych goli padły natomiast po rzutach karnych i to też jest niepokojące, bo zdarza nam się już któryś raz z rzędu. Dopuszczamy się fauli w naprawdę niegroźnych sytuacjach, a rywale to wykorzystują. Zresztą cała druga odsłona to chyba efekt braku wystarczającej koncentracji z naszej strony, bo prowadzenie i fakt, że przyszło ono tak łatwo, za bardzo nas rozluźniły. Mimo to nie ma co dramatyzować, bo rundę skończymy na 3. miejscu, a to jest chyba najlepszy wynik Wisły w tym roczniku. W końcówce rozgrywek dałem więcej pograć zmiennikom, którzy generalnie wykorzystali swoją szansę. W 13 meczach Wisła strzeliła 27 i straciła 23 bramki.

Wysoką porażką zakończyło się także spotkanie drużyny do lat 19 Artura Serockiego, która w 13. serii “Ekstraligi” A1 przegrała na wyjeździe z KS Ursusem Warszawa 1:5, a honorową bramkę dla wiślaków strzelił Maciej Chojnacki. - Straciliśmy bramkę już w 5. minucie, ale szybko odrobiliśmy straty - mówi asystent Serockiego Paweł Kowalski. - W 40. minucie nasz bramkarz dostał jednak czerwoną kartkę, więc było wiadomo, że w II połowie czeka nas trudne zadanie. Jakby tego było mało, w 58. minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał jeden z naszych bocznych obrońców. Zarówno bramki nr 2 i 3, jak i 4 i 5 padły w odstępie minuty, co trochę niepokoi Kowalskiego. - Myślę, że nie powinno się to nam przytrafiać, bo podobnie było w spotkaniu z Polonią. Tracimy gola, a za chwilę drugiego, więc musiała szwankować koncentracja. Mimo porażki Wisła utrzymała pozycję wicelidera, zbierając 17 punktów i notując bilans bramek 28:24.

13. rundę “Ekstraligi” B2 mają za sobą także 15-latkowie Krzysztofa Kwasiborskiego, ale nie będą jej miło wspominać, bo ulegli KS Legionovii 2:5. - Przeciwnik grał prostą piłkę, bez żadnej większej koncepcji, ale my nie umieliśmy sobie z tym poradzić - mówi Kwasiborski. - Mieli z przodu jednego napastnika, który był prawie dwa razy większy od naszych obrońców, dlatego grali do niego wszystkie długie piłki. Piłkarsko to my wyglądaliśmy lepiej i też mieliśmy swoje sytuacje, ale co z tego… Od stanu 0:3 zdołaliśmy jeszcze doprowadzić do 2:3 po bramkach Jakuba Łątki i Krystiana Pawełkiewicza, ale samo nie daliśmy sobie szansy na dobry rezultat. W tej rundzie straciliśmy tyle bramek, że to jest jakaś masakra. Wisła pozostała na 6. miejscu w tabeli, choć tyle samo punktów co ona – 9 - mają znajdujące się tuż za nią KS Legionowia i MUKS Unia Warszawa. W 13 meczach wiślacy strzelili 28 i stracili 65 bramek.

Jako ostatni na murawę wyszli 11-latkowie Emila Pniewskiego z I Ligi Okręgowej D2, którzy w 13. kolejce pokonali na wyjeździe FEA Gostynin 5:0. Wisła jest niezmiennie liderem tabeli i jako jedyna może się pochwalić kompletem zwycięstw i imponującym bilansem bramek 108:8.

 

 

 

Michał Michalak





ZOBACZ TAKŻE:


Właściciel

Sponsor strategiczny

Sponsorzy główni