Thomas Dähne: Wisła w Kielcach nie wygrała od wielu lat
Już w najbliższą sobotę 19 października o godzinie 15:00 w Kielcach Nafciarze staną przed szansą na pobicie klubowego rekordu czterech zwycięstw z rzędu w najwyższej klasie rozgrywkowej. Przed pierwszym gwizdkiem zamieniliśmy kilka zdań z naszym bramkarzem Thomasem Dähne.
Przed rozpoczęciem 13. serii gier PKO Ekstraklasy nasi sobotni przeciwnicy plasują się na przedostatniej, piętnastej pozycji w ligowej tabeli. Thomas podkreśla jednak, że miejsce w tabeli nie ma najmniejszego znaczenia, a o końcowym rezultacie zadecyduje dyspozycja dnia.
- Przed nami bardzo trudne spotkanie. Korona Kielce nie jest obecnie w najlepszej sytuacji, ale to nie będzie miało wpływu na przebieg meczu. W tej lidze każdy może wygrać z każdym, dlatego musimy się mieć na baczności. Dokonano zmiany trenera, co najprawdopodobniej podniesie morale drużyny z Kielc, która przed własną publicznością zrobi wszystko, żeby zgarnąć trzy punkty - komentował płocki bramkarz.
Nafciarze w przerwie na mecze reprezentacji rozegrali sparing z ŁKS-em Łódź i pewnie wygrali 2:0. Koroniarze zaś nie rozegrali żadnego meczu towarzyskiego i skupili się na pracy z nowym szkoleniowcem. Już za chwilę okaże się, która droga przygotowań była skuteczniejsza.
- Za nami przerwa reprezentacyjna, którą należycie przepracowaliśmy. Był czas na chwilę oddechu, ale skupiamy się tylko i wyłącznie na podtrzymaniu pozytywnej serii sprzed przerwy na kadrę. Wygrana w Kielcach dałaby nam jeszcze więcej dobrej energii na kolejne spotkania - kontynuował nasz rozmówca.
O zwycięstwo w stolicy województwa świętokrzyskiego nie będzie jednak łatwo, ponieważ ostatni raz w Kielcach triumfowaliśmy przed 14 laty. W ostatnich tygodniach Nafciarze imponowali formą, ale gospodarze na pewno będą chcieli pokazać, że ostatnia przegrana z łódzkim beniaminkiem była wypadkiem przy pracy.
- Piłka nożna to sport nieprzewidywalny, wszystko może się zdarzyć, ale zaręczam, że jesteśmy w pełni świadomi i gotowi na sobotni mecz. Zrobimy wszystko, żeby zakończyć spotkanie z pozytywnym rezultatem, tym bardziej, że wiem, że w Kielcach Wisła nie wygrała od wielu lat - zakończył Thomas.