TOP 5 najlepszych gier, które mrożą krew w żyłach
Strach to nie to samo co lęk. Boimy się realnego bodźca, czegoś co widzimy. Natomiast lęk jest spowodowany działaniem naszej wyobraźni. Jest irracjonalnym, poniekąd, przewidywaniem zbliżającego się niebezpieczeństwa. Często to uczucie potęgują inne czynniki, które kojarzyć nam się mogą z wywołującym strach bodźcem, np. ciemność czy krzyki. Listopad to specyficzny miesiąc, w którym słońce zachodzi coraz szybciej, pojawiają się deszcze, a temperatura zaczyna spadać. W ten nieprzyjemny często czas wchodzimy coraz bardziej popularnym świętem Halloween, którego jednym z elementów jest przebieranie się za straszne istoty. Dlatego idealnym wręcz momentem jest przyjrzenie się top 5 najlepszym grom, które potrafią śmiertelnie przestraszyć.
Podobnie jak w filmowych horrorach, tak i w grach możemy przyjąć podział, który związany jest z rozróżnieniem strachu-lęku, o którym wspomniałem we wstępie. Na strachu opierają się tytuły, które korzystają z tzw. jump scare’ów, czyli specyficznych elementów, które pokazywane są odbiorcy nagle, często w towarzystwie głośnego dźwięku - po prostu nagle coś “wyskakuje”. Nie przepadam za tego typu elementami, ponieważ uczucie przestraszenia w takiej sytuacji jest naturalną ludzką reakcją. Nie ma za dużego znaczenia co nam się wyświetla, co świetnie pokazuje gra w gatunku survival horror pt. Five Nights at Freddy’s, w której “wyskakują” na nas animatroniki, czyli dość specyficzne z wyglądu pluszowe zabawki. Moim zdaniem ciekawsze i trudniejsze w wykonaniu są produkcje, które mają wywołać w nas lęk swoim klimatem i światem przedstawionym.
W poniższej, bardzo subiektywnej, liście starałem się umieścić tytuły różne gatunkowo oraz z innych okresów produkcji. Kolejność zachowana losowo.
Amnesia: Mroczny Obłęd (2010)
Bardzo mroczna przygodówka z widokiem FPP (czyli pierwszoosobowym). W całej grze czuć inspiracje prozą H.P. Lovecrafta. Daniel - nasz bohater, budzi się w gotyckim zamczysku nie pamiętając w zasadzie nic. Wie jednak, że grozi mu wielkie niebezpieczeństwo. Musimy odkryć mroczną tajemnicę dlaczego pozbawił się pamięci z własnej woli. Zwiedzając olbrzymią i nie do końca opustoszałą budowlę odkrywamy szczątki informacji o przeszłości Daniela. Twórcy wykorzystali kilka bardzo ciekawych elementów, które potęgują towarzyszące uczucie niepokoju. Zwracać uwagę musimy na stan psychiczny naszego bohatera. Pogorszy się on w przypadku zbyt długotrwałego przebywania w ciemności. Usłyszymy wtedy bicie serca Daniela i jego ciężki oddech. Po czasie zacznie on nawet doświadczać halucynacji w postaci odległych krzyków i płaczu czy widząc na podłodze pełzające karaluchy. Zbawieniem jest lampa olejna oraz zapałki, które rozświetlają ciemne pomieszczenia, ale pamiętać musimy o ich ostrożnym stosowaniu, ponieważ mogą się nam wyczerpać. Dla mnie bardzo pamiętnym był moment, w którym wchodzimy do sporego i pustego gabinetu. Po zbadaniu lokacji wychodząc na korytarz usłyszymy dźwięk mrożący krew w żyłach. Ktoś zaczął grać na pianinie, które przed chwilą mijaliśmy. Czy to halucynacje czy ktoś za nami chodzi? Wrócić czy uciekać? Takich stresujących wyborów w Amnesii jest sporo. W serwisie Metacritic gra osiągnęła bardzo wysokie oceny. Co bardzo rzadko się zdarza oceny graczy są wyższe, niż recenzentów.
Slender: The Eight Pages (2012)
Wysoki mężczyzna bez twarzy ubrany w garnitur mogący się pochwalić nienaturalnie długimi kończynami to bohater, który pierwszy raz pojawił się w słynnej internetowej creepypaście, czyli fikcyjnej historii, której celem jest przestraszenie odbiorcy. W darmowej i dość prostej grze naszym celem jest odnalezienie tytułowych ośmiu stron manuskryptu. Wydaje się to proste, ale wraz z postępem zaczynamy odczuwać coraz większy lęk. Na świat spoglądamy oczami naszego bohatera, a potworną ciemność lasu rozświetlamy niewielkim snopem latarki. Im dłużej poruszamy się po dość niewielkiej lokacji, tym większą szansę mamy na spotkanie potwora - tytułowego Slendermana. W całkowicie niespodziewanym momencie w końcu go zobaczymy. Nie posiadamy żadnej broni, więc nie jesteśmy w stanie się bronić - pozostaje ucieczka. Zbyt długie przebywanie w jego obecności lub samo patrzenie w jego kierunku źle wpływa na psychikę naszego bohatera (i samego gracza). Gdy tajemnicza postać znajdzie się zbyt blisko nas rozgrywka się kończy ukazując specyficzny rozmazany ekran i bardzo nieprzyjemny dźwięk. Ta prosta gra potrafi bardzo przestraszyć, a ogromna popularność spowodowała, że swojego czasu tytuł nagrywało wielu youtuberów. Najpopularniejszy z nich - PewDiePie - w filmie, w którym ogrywa Slendera osiągnął oglądalność na pułapie niemal 14 milionów wyświetleń.
Sanitarium (1998)
Produkcja inna od pozostałych. W Sanitarium nie doświadczymy żadnych jump scare’ów, a sama gra raczej nas nie przestraszy. Jednak ta klasyczna przygodówka point-and-click z pewnością wywoła w odbiorcy potężną dawkę niepokoju i lęku. Z filmu wprowadzającego niewiele się dowiemy, prócz tego, że nasz bohater uległ wypadkowi samochodowemu. Budzi się on w szpitalu psychiatrycznym nie pamiętając wcześniejszych wydarzeń, a jego całą głowę skrywają bandaże. Celem gracza jest poznanie historii Maxa, a zwiedzane przez nas surrealistyczne lokacje powodują, że z każdą kolejną godziną gry mamy wrażenie, że podróżujemy raczej metaforycznie - we wnętrze naszego bohatera. W czasie rozgrywki mamy okazję pokierować również innymi postaciami np. zmarłą wiele lat wcześniej małą siostrzyczką Maxa - Sarah. Przykładem specyficznego świata gry jest tajemnicza wioska zamieszkana przez zdeformowane dzieci. Są one całkowicie pochłonięte zabawą, a nasz bohater musi odkryć co się stało ze wszystkimi dorosłymi oraz kim jest “Matka”, o której dzieci mówią ze strachem. W pewnym momencie te niewinne małe istoty obiecują nam pomóc, jeśli pobawimy się z nimi w chowanego. Znalezienie dzieci nie należy do najtrudniejszych, ale po długich poszukiwaniach okazuje się, że wciąż nie odnaleźliśmy jednej z nich. Dlaczego Carol jest najlepsza w chowanego? Dość szybko odkrywamy straszną prawdę. Dziewczynka od dawna nie żyje, a jej zwłoki spoczywają zakopane na pobliskim cmentarzu. Ciało wydobywamy, a jej koledzy i koleżanki będą ją wozić na dziecięcym wózku, całkowicie nie dostrzegając, że Carol zmarła. Kapitalny klimat, ciekawa fabuła i obrazy psychologiczne naszych bohaterów powodują, że Sanitarium jest grą wartą uwagi.
F.E.A.R. (2005)
Gra jest typowym przedstawicielem FPS-ów, czyli pierwszoosobowych strzelanek. Tytułowy akronim to skrót od First Encounter Assault Recon, czyli militarnego oddziału, którego celem jest walka z terroryzmem. Członkowie oprócz standardowych treningów przechodzą szkolenie z umiejętności paranormalnych np. wyjątkowej szybkości. Wcielamy się w jednego z takich żołnierzy i razem z oddziałem wysłani jesteśmy na niebezpieczną misję zinfiltrowana siedziby bogatej korporacji zajmującej się technologiami - Armacham. Dość szybko odkrywamy, że poprzednie grupy zostały zmasakrowane, a po korytarzach przemieszcza się tajemnicza dziewczynka - Alma, która oprócz ogromnego zagrożenia budzi w graczu prawdziwe przerażenie. Nieustanny niepokój oraz rzadkie jump scary powodują, że F.E.A.R. to gra dla graczy o mocnych nerwach. Produkcja była chwalona za bardzo wysoki poziom sztucznej inteligencji oraz realizm. Tytuł doczekał się kontynuacji, a sama Alma weszła do popkultury jako jeden z symboli tytułowego strachu.
Obcy: Izolacja (2014)
Gier na podstawie kultowego Obcego jest sporo. Najlepszą i zdecydowanie najstraszniejszą z nich jest Izolacja z 2014 roku. Wcielamy się w postać Amandy, córki głównej bohaterki filmowego Aliena, która w poszukiwaniu matki trafia na stację kosmiczną Sevastopol. Naszym celem jest odnalezienie czarnej skrzynki zaginionego statku Nostromo. Jednak Sevastopol nie jest tak opuszczony jak mogłoby się na początku wydawać. Oprócz nielicznej załogi Amanda musi zmierzyć się z tym samym potworem, który był koszmarem dla jej matki, a sam growy Ksenomorf pochwalić się może bardzo rozwiniętą sztuczną inteligencją. Niesamowity klimat i ciągłe poczucie zagrożenia powoduje, że Izolacja jest chyba najstraszniejszą z omawianych tutaj gier. Naszej bohaterce pomagać będzie urządzenie wykrywające ruch. Jednak słowo “pomagać” jest tutaj bardzo dyskusyjne. Pojawienie się na wyświetlaczu kropki, która oznacza, że niedaleko przebywa żywa istota powodowała u mnie uczucie przerażenia połączonego z chęcią wyłączenia gry. Prócz świetnego klimatu tytuł oferuje też bardzo dobrą oprawę audiowizualną oraz wiernie oddany klimat filmowego pierwowzoru.
Powyższe gry to tylko przykłady straszących nas gier. Wielu z pewnością zauważy brak produkcji takich jak Silent Hill, Outlast, SOMA, polskiego Layers of Fear czy którejś z części Resident Evil. Jednak to zadanie pozostawiam Wam. Jakie tytuły Was przeraziły? Dajcie znać w komentarzu.
Nafciarz94
Poprzednio w serii Top:
Top 5 gier piłkarskich, które nie są FIFĄ…