Logotyp Wisła Płocka S.A.
Oficjalna strona internetowa
WISŁY PŁOCK S.A.


Top 5 retro gier rodem z Polski

 

Jako Polacy nie mamy obecnie się czego wstydzić, jeśli chodzi o gry komputerowe stworzone w naszym kraju. CD Projekt czy Techland są firmami znanymi na całym świecie, a ich najnowsze tytuły sprzedają się w milionach egzemplarzy. Powstaje też dużo gier od małych, niezależnych twórców, które popularnością cieszą się nie tylko w kraju nad Wisłą. Jednak, żeby taka sytuacja miała miejsce, polski gamedev musiał przejść długą i wyboistą drogę. Dzisiaj chciałbym, żebyśmy przyjrzeli się pięciu najlepszym grom retro, które zostały wyprodukowane polskimi rękoma. Wszyscy zgodzimy się, że produkcje z lat 90’ poprzedniego wieku z całą pewnością możemy określić jako retro - gorzej w przypadku gier z obecnego milenium. Dlatego na potrzeby tego materiału pomyślałem, że taką granicą będzie wydanie pierwszego Wiedźmina w 2007 roku. To właśnie przygody siwowłosego Geralta z Rivii były kamieniem milowym polskiego gamedevu - gdyby nie tytuł sprzed 15 lat, to nie powstałby Wiedźmin 3, czyli najlepsza polska gra i jedna z najlepszych gier w ogóle. Jednak czy polski gracz mógł poznawać i dobrze bawić się przy rodzimych produkcjach te 20 czy 30 lat temu? Okazuje się, że jak najbardziej tak.

 

Franko: The Crazy Revenge (1994, World Software)

 

Zaczynamy od kultowej bijatyki rodem ze Szczecina. Polska odpowiedź na popularne wtedy gry na automaty. Tytuł dostępny jest na Amidze oraz PC. Głównym bohaterem jest tytułowy Franko, który w ulicznej walce traci swojego przyjaciela, Alexa. Postanawia pomścić śmierć kolegi i zaczyna ciężko trenować sztuki walki. Chce za wszelką cenę odpłacić chuliganowi o pseudonimie Klocek. Gra z 1994 roku jest typową bijatyką, w której obserwujemy wydarzenia z boku. Przy pomocy kilku ciosów walczymy z nadchodzącymi z prawej strony wrogami. Mimo, że jest to sprzeczne z wydarzeniami fabularnymi, to możemy też kontrolować Alexa, który ma inne kombinacje ataków. Gra podzielona jest na kilka etapów, a pomiędzy planszami na gracza przygotowano fragmenty bonusowe. Jeździmy wtedy maluchem i przejeżdżamy przechodniów. Mimo prymitywnej oprawy graficznej gra jest brutalna i zawiera wiele kontrowersyjnych (zwłaszcza dzisiaj) scen. Największym atutem Franko jest specyficzny klimat polskich blokowisk lat 90’. Brudne ulice, obdrapane i pomalowane ściany budynków czy postacie, z których każda wygląda jak typowy gangster z polskich filmów. Jednak jakim przeżyciem było dla polskiego gracza usłyszeć z ust bohaterów polskie “spoko”. Przez magazyn Top Secret Franko: The Crazy Revenge zostało wybrane grą roku 1994.

 

Polanie (1996, MDF)

 

Powiedzieć, że polscy twórcy z Mirosławem Dymkiem na czele inspirowali się dwoma pierwszymi Warcraftami od Blizzarda, to jak nic nie powiedzieć. Dzisiaj studio MDF miałoby z pewnością spore problemy prawne. Polanie to gra strategiczna z widokiem z góry. Gracz kontroluje tytułowych Polan, na czele których stoi Mirko. Jego celem jest pokonanie sąsiednich plemion w podzielonej na 25 misji kampanii. Oprawą graficzną i mechaniką gra jest łudząco podobna do Warcrafta, ale twórcy pokusili się o dodanie swoich elementów. Głównym surowcem w grze nie jest drewno czy złoto, a… mleko. Przy pomocy mleka rekrutujemy jednostki, a nawet stawiamy budynki. Biały napój jest produkowany przez krowy, które trzeba wypasać na polach - ale uwaga, ziemia może się wyjałowić, a zwierzęta trzeba będzie przenieść gdzie indziej. Nawet jak na tamte czasy oprawa graficzna pozostawiała sporo do życzenia, ale słowiański klimat i polskie komunikaty jednostek (idziemy, stoimy) pobudzały wyobraźnie polskich graczy. Obecnie zagranie w Polan graniczy z cudem. Gra nie jest dostępna w dystrybucji cyfrowej, a samo znalezienie płyty jest nie lada wyzwaniem (również pod kątem finansowym). Nawet w przypadku posiadania CD z grą, tytuł nie uruchomi się na nowych systemach operacyjnych. Oznacza to, że Polanie zasłużenie przeszli już do historii jako jedna z pierwszych, polskich gier strategicznych.

 

Jack Orlando (1998, TopWare Interactive)

 

Lata 90’ ubiegłego wieku to najlepszy okres dla gier przygodowych point&click. Polska również może pochwalić się kilkoma świetnymi przykładami tego gatunku. Zastanawiałem się nad dwoma równie interesującymi tytułami, ale Książę i Tchórz został przeze mnie dokładnie opisany w Retro Recenzji, dlatego tutaj przedstawię detektywistyczną przygodówkę w klimacie noir. Lata 30’ XX wieku w Stanach Zjednoczonych to czas prohibicji i nieczystych interesów. Bohaterem jest tytułowy Jack Orlando, który najlepsze lata swojej kariery jako prywatny detektyw ma już za sobą. Pewnego razu budzi się w jednej z uliczek kilka metrów od zwłok. Fatalny zbieg okoliczności sprawia, że kierowana przez gracza postać zostaje zamieszana w morderstwo, a Jack ma 48 godzin, żeby udowodnić swoją niewinność. W tej typowej przygodówce rozwiązujemy zagadki i słuchamy setek dialogów. Gra charakteryzuje się bardzo dobrym, pełnym polskim dubbingiem oraz kapitalną jazzową muzyką, która idealnie wpisuje się w klimat gry. Nic dziwnego - za udźwiękowienie odpowiada Harold Faltermeyer, kompozytor, który stworzył muzykę m.in. do Top Gun czy Gliniarz z Beverly Hills.

 

Kangurek KAO (2000, X-Ray Interactive)

 

Kilka miesięcy temu ten polski bohater zyskał nowe życie za sprawą czwartej odsłony serii. Jednak to pierwszy Kangurek KAO stał się tak popularny na polskim rynku. Gra jest typową platformówką nawiązującą do takich klasyków jak Crock czy Rayman. Skierowana raczej do młodszego odbiorcy gra charakteryzuje się cukierkową i przyjazną oprawą graficzną, która po latach niestety nie przetrwała próby czasu. Uzbrojony w rękawice bokserskie KAO przemierza z graczem 50 zróżnicowanych poziomów, a co kilka etapów twórcy przewidzieli starcia z bossami. Mnie w pamięci najbardziej zapadły jednak etapy wyścigowe, w których Kangurek lata na lotni, zjeżdża na snowboardzie lub pływa motorówką. Więcej o tej kultowej grze możecie przeczytać w Retro Recenzji.

 

Call of Juarez (2006, Techland)

 

W przypadku strzelanek również miałem zagwozdkę pomiędzy dwoma tytułami. Podobnie jak w przypadku przygodówek postanowiłem przedstawić tutaj Call of Juarez, ponieważ Painkiller z 2004 roku odnotował swoją obecność w jednej z Retro Recenzji. Produkcja Techlandu jest specyficzna z kilku powodów. Po pierwsze ten FPS rozgrywa się w czasach Dzikiego Zachodu. Gracz naprzemiennie wciela się w dwóch bohaterów. Jednym z nich jest niesłusznie oskarżony o morderstwo Billy, a drugim bezwzględny pastor Ray, który kroczy jego śladem. Bohaterowie różnią się uzbrojeniem i umiejętnościami - w przypadku Billego misje są raczej poziomami skradankowy, a w przypadku Raya to typowy, wybuchowy FPS. Nie zabrakło też rewolwerowych pojedynków w samo południe, a na swojej drodze napotkać możemy klasyczne postaci z powieści i westernów. Ciekawa fabuła i ładna oprawa graficzna spowodowała, że dwie pierwsze odsłony przez długi czas były najlepszym przykładem growego westernu - do czasu Red Dead Redemption od Rockstar Games. Polacy twórcami najlepszych westernów? Czemu nie?

Starałem się w tym rankingu zawrzeć gry z wielu gatunków. Specjalnie też ułożyłem je chronologicznie, żebyście mogli zobaczyć jakie transformacje przechodziły gry (nie tylko polskie zresztą). O ile Franko i Polanie są jedynie ciekawostkami, które nie wyszły poza polski rynek, o tyle kolejne tytuły w mniejszym lub większym stopniu również spotkały się z przychylnością graczy spoza granic naszego kraju. Kamieniem milowym jest wspomniany we wstępie Wiedźmin z 2007 roku - od tego czasu dla graczy na świecie Polska zaczęła znaczyć coś więcej, polska gra po prostu mogła być dobra. A Wy, pamiętacie inne polskie retro gry? Dajcie znać w komentarzu!

 

Poprzednio w serii TOP:

TOP 5 gier piłkarskich, które nie są FIFĄ…

TOP 10 gier na Pegasusa

TOP 5 najlepszych gier, które mrożą krew w żyłach

TOP 5 retro gier o tematyce sportowej, innej niż piłka nożna

TOP 10 gier do wspólnej gry na kanapie

TOP 5 wątków miłosnych w grach

TOP 5 najbardziej wyrazistych postaci kobiecych w grach

TOP 10 gier na Amigę

 

Nafciarz94





ZOBACZ TAKŻE:


Właściciel

Sponsor strategiczny

Sponsorzy główni