#Tralalara. Przegrana z Ukraińcami
W ostatnim z tureckich sparingów Wisła Płock przegrała z wiceliderem ukraińskiej ekstraklasy FK Oleksandria 0:3 (0:0)
Od początku spotkania to nasi rywale dłużej utrzymywali się przy piłce, choć poza tym niewiele z tego wynikało. Po upływie 10. minut to Nafciarze przejęli inicjatywę i zaczęli atakować z wykorzystaniem skrzydeł. Po jednej z takich akcji w pole karne dośrodkował Dawid Barnowski, lecz obrońcy Oleksandrii w porę uprzedzili Łukasza Sekulskiego. W kolejnych minutach zawodnicy trenera Misiury nie rezygnowali z obranego sposobu gry, lecz brakowało nam dokładności przy ostatnim podaniu lub też nasze próby udaremniali defensorzy wicelidera ukraińskiej ekstraklasy. Było tak, chociażby w 18. minucie, gdy po podaniu Jime w polu karnym zablokowany został Sekulski oraz chwilę potem gdy po akcji z drugiej strony Miłosza Brzozowskiego wprowadziliśmy trochę zamieszania pod bramką przeciwników. W 31. minucie ponownie dał o sobie znać aktywny Brzozowski, którego rajd został jednak w nieprzepisowy sposób przerwany przez Danila Skorko i zagrożenie skończyło się jedynie na rzucie wolnym dla naszego zespołu. Goście z kolei z biegiem czasu wciąż mieli problemy z przedostaniem się w okolice naszego pola karnego i poza kilkoma stałymi fragmentami gry właściwie nie stwarzali żadnego zagrożenia w szesnastce Bartłomieja Gradeckiego. W 39. minucie, po faulu Jime, na bezpośrednie uderzenie z rzutu wolnego zdecydował się Skorko, czym sprawił Gradeckiemu nieco kłopotów, lecz ostatecznie Bartek popisał się skuteczną interwencją. W 44. minucie to natomiast my mieliśmy rzut wolny, po którym piłkę po dośrodkowaniu Daniego Pacheco wybił Nazar Makarenko, a co więcej 17-letni ukraiński bramkarz zatrzymał również strzał Jime z dalszej odległości.
Druga odsłona nie rozpoczęła się dla nas najlepiej. Podobnie jak na początku spotkania, także teraz to Ukraińcy starali się prowadzić grę i częściej gościli na naszej połowie. W 50. minucie nieporozumienie w naszych szeregach wykorzystał Andriy Kulakov, który wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Dziesięć minut później ten sam napastnik główkował obok słupka, a w 67. minucie, po akcji oskrzydlającej, niebezpieczeństwo w ostatnich chwili zażegnał Bojan Nastić, na którego błąd czyhał wspominany Kulakov. Żeby tego było mało w 74. minucie po przejęciu przez Theo Ndickę i wystawieniu futbolówki na 16. metra do Artema Kozaka Gradecki był bez szans i ostatni kwadrans Oleksandria rozpoczęła z dwubramkową przewagą. Pomimo tego zawodnicy trenera Ruslana Rotana nie zamierzali zwalniać tempa i niewiele potem nieznacznie przestrzelił Simon Galoyan. Galoyan, który w 81. minucie idealnie zacentrował piłkę z rzutu rożnego na głowę Kulakova, a ukraiński napastnik uderzył nie do obrony. Na taki obrót spraw Nafciarze próbowali odpowiedzieć strzałem z dystansu Krystiana Pomorskiego i główką Piotra Krawczyka, ale golkiper rywali był na posterunku. W 86. minucie Kulakov szukał hat-tricka, lecz z ostrego kąta posłał futbolówkę minimalnie obok bramki, a po chwili w boczną siatkę trafił Fabian Hiszpański.
Kolejne mecze sparingowe Nafciarze rozegrają już po powrocie do Polski w piątek 7 lutego. Najpierw o godzinie 11:00 podejmiemy Polonię Warszawa, a o 17:00 zagramy z Pogonią Grodzisk Mazowiecki.
Wisła Płock - FK Oleksandria 0:3 (0:0)
0:1 - Andriy Kulakov 50'
0:2 - Artem Kozak 74'
0:3 - Andriy Kulakov 81'
Wisła (wyjściowy): 99. Bartłomiej Gradecki - 5. Bojan Nastić (70, 77. Jakub Szymański), 7. Dawid Barnowski (60, 2. Kevin Custović), 8. Dani Pacheco (70, 6. Krystian Pomorski), 14. Dominik Kun, 18. Jorge Jimenez (70, 11. Maciej Famulak), 19. Andrias Edmundsson, 20. Łukasz Sekulski (60, 22. Piotr Krawczyk), 21. Miłosz Brzozowski (46, 27. Bartosz Borowski), 44. Marcus Haglind-Sangre (70, 17. Przemysław Misiak), 66. Iban Salvador (60, 16. Fabian Hiszpański).
Oleksandria (wyjściowy): 72. Nazar Makarenko - 30. Yuriy Kopyna, 53. Yuriy Matviiv, 16. Theo Ndicka Matam, 22. Danil Skorko, 55. Yevgeniy Smyrnyi, 71. Denys Shostak, 59. Artem Kozak, 21. Oleksandr Belyaev, 23. Geovani, 10. Andriy Kulakov.
Żółte kartki: Jimenez - Shostak, Skorko, Ndicka.