Logotyp Wisła Płocka S.A.
Oficjalna strona internetowa
WISŁY PŁOCK S.A.


W Gdyni bez punktów

 

W 15. kolejce Betclic 1. Ligi Wisła Płock uległa na wyjeździe Arce Gdynia 0:2 (0:0). Bramki dla gospodarzy strzelili Szymon Sobczak i Hide Vitalucci. Nafciarze kończyli mecz w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Jakuba Szymańskiego z 77. minuty.

Pierwsze dwie akcje spotkania – po jednej z obu stron – chociaż zakończone złymi dograniami w polu karnym, zdecydowanie mogły się podobać zgromadzonym na stadionie w Gdyni kibicom. Później jednak mecz długimi fragmentami toczył się w środku pola. Optyczną przewagę mieli gospodarze, ale niewiele z tego wynikało, bowiem dobrze spisywali się defensorzy Nafciarzy. Pierwsze uderzenie oddał w 6. minucie Michał Marcjanik z kilkunastu metrów, ale wyraźnie się pomylił. Na następną próbę czekaliśmy do 20. minuty, kiedy po stałym fragmencie na sytuacyjny strzał zdecydował się Szymon Sobczak, ale dobrym refleksem popisał się wówczas Maciej Gostomski. Płocczanie próbowali co jakiś czas wyprowadzać ataki, ale również i im brakowało dokładności w kluczowych momentach, więc Damian Węglarz nie musiał nawet interweniować. Po niemal pół godziny gry i rzucie rożnym uderzenie z powietrza oddał Marcus Haglind-Sangre, a futbolówka przeleciała blisko słupka bramki Arki. Później z dystansu spróbował Joao Oliveira, ale bezskutecznie. Szwajcarski zawodnik kilka minut wcześniej niemal stanął oko w oko z Gostomskim, kiedy ruszył do samotnego pressingu – w ostatniej chwili piłkę spod nóg wybił mu jednak Haglind-Sangre. Pod koniec pierwszej połowy doczekaliśmy się większych emocji. Najpierw formę naszego bramkarza sprawdził Tornike Gaprindashvili precyzyjnym strzałem sprzed pola karnego. Gostomski spisał się znakomicie, odbijając zmierzającą w kierunku słupka piłkę. O tę powalczył jeszcze Sobczak, który odegrał do Gruzina, a ten tym razem przeniósł futbolówkę ponad poprzeczką. Za chwilę nasz golkiper odbił próbę Hide Vitalucciego, a w doliczonym czasie pierwszej połowy zablokowany został strzał Dawida Gojnego po krótkim rozegraniu rzutu wolnego. Ostatnie słowo tej odsłony mogli powiedzieć Nafciarze, ale dośrodkowanie Fabiana Hiszpańskiego okazało się lecieć na zbyt wysokim pułapie dla Piotra Krawczyka.

I to właśnie Krawczyk został w przerwie szatni, a za niego trener Misiura posłał w bój Ibana Salvadora. Reprezentant Gwinei Równikowej od początku starał się być aktywny w ataku, ale już w 57. minucie musiał zostać zmieniony z powodu urazu mięśniowego. Wcześniej jednak zdążył brać udział w akcjach, po których blokowane były strzały Daniego Pacheco i Jime. Chwilę przed drugą z wymienionych piłka trafiła w ramię Alassane Sidibe, ale sędzia nie zakwalifikował tego jako nieprzepisowego zagrania. Kiedy przenieśliśmy się pod drugą bramkę, blokowany przez Edmundssona Sidibe do końca powalczył o piłkę i uprzedził próbującego ją złapać Gostomskiego. Sędzia wskazał na wapno, a jedenastkę na gola w 55. minucie zamienił Szymon Sobczak. Po godzinie gry pokonać Węglarza próbowali rezerwowy Krystian Pomorski i Edmundsson, ale ten pierwszy został zablokowany, a drugi uderzył niecelnie. W 70. minucie poprzeczkę z kilkunastu metrów obił Łukasz Sekulski! Z drugiej strony dwukrotnie strzelał Hide Vitalucci – za pierwszym razem świetną paradą po raz kolejny popisał się Gostomski, a za drugim niewiele zabrakło, żeby piłka po technicznym strzale wpadła w okienko. Swoją nieudaną próbę z dystansu miał też Dawid Gojny. W 74. minucie żółtą kartkę za zagranie ręką obejrzał Jakub Szymański, ale po wideoweryfikacji sędzia postanowił zmienić decyzję i wysłał naszego defensora bezpośrednio do szatni. Rzut wolny pod polem karnym wykonał Marc Navaro, a po odbiciu od muru piłka wyszła na rzut rożny, po którym niecelnie główkował Hermoso. Pod koniec podstawowego czasu gry podwójną sytuację mieli Karol Czubak i Vitalucii – tu skutecznie interweniowali Gostomski i Misiak, ale już za chwilę piłka drugi raz tego dnia zatrzepotała w siatce po ładnym strzale Vitalucciego. W pięciu doliczonych minutach Nafciarze walczyli o bramkę przynajmniej honorową, ale to się nie udało. Do Płocka wróciliśmy bez punktów.

Kolejne spotkanie Nafciarze rozegrają w niedzielę 10 listopada o 14:30, kiedy na ORLEN Stadionie podejmą Górnik Łęczna.

 

Arka Gdynia – Wisła Płock 2:0 (0:0)

1:0 – Szymon Sobczak 55’

2:0 – Hide Vitalucci 87’

 

ARK: 77. Damian Węglarz, 2. Marc Navarro, 7. Szymon Sobczak (83' 19. Michał Rzuchowski), 8. Alassane Sidibe (89' 20. Michał Borecki), 9. Tornike Gaprindaszwili, 14. Hide Vitalucci (89' 32. Przemysław Stolc), 23. Kike Hermoso, 27. Joao Oliveira (68' 10. Karol Czubak), 29. Michał Marcjanik, 39. Filip Kocaba, 94. Dawid Gojny (C).

WPŁ: 33. Maciej Gostomski, 8. Dani Pacheco, 14. Dominik Kun, 16. Fabian Hiszpański (57' 6. Krystian Pomorski),18. Jorge Jimenez (77' 11. Maciej Famulak), 19. Andrias Edmundsson, 20. Łukasz Sekulski (C), 22. Piotr Krawczyk (46' 66. Iban Salvador, 57’ 17. Przemysław Misiak), 37. Oskar Tomczyk (87' 27. Bartosz Borowski), 44. Marcus Haglind-Sangré, 77. Jakub Szymański.

Żółte kartki: Sobczak, Gojny – Tomczyk, Sekulski, Krawczyk.

Czerwona kartka: Szymański (77’, bezpośrednia, za zagranie ręką).

Sędzia: Marcin Szczerbowicz.

 





ZOBACZ TAKŻE:


Właściciel

Sponsor strategiczny

Sponsorzy główni