Przegrana z beniaminkiem
W meczu 25. kolejki PKO Ekstraklasy Wisła Płock mierzyła się u siebie z Rakowem Częstochowa. Niestety Nafciarze przegrali to spotkanie 0:2 po samobójczej bramce Damiana Michalskiego oraz trafieniu Tomáša Petráška.
Niestety spotkanie nie rozpoczęło się dla Nafciarzy zbyt dobrze. O ile jeszcze w pierwszej akcji meczu szczęścia z dystansu próbował Daman Rasak, tak już w dziesiątej minucie straciliśmy bramkę. Na prawej stronie piłkę rozegrali Miłosz Szczepański i Fran Tudor. Po dośrodkowaniu drugiego z nich niefortunnie interweniował Damian Michalski, który skierował piłkę do własnej bramki. Chwilę później goście mogli nawet podwyższyć prowadzenie, ale Marko Poletanović ostatecznie posłał futbolówkę obok dalszego słupka bramki Thomas Dähne. Niemiec musiał za to po raz drugi wyjąć piłkę z siatki w okolicach dwudziestej minuty, kiedy to silny strzał głową Tomáša Petráška dobił Sebastian Musiolik. Po weryfikacji VAR gol został jednak anulowany z powodu pozycji spalonej Daniela Mikołajewskiego.
Po pół godziny gry w końcu poważniej zaatakowali płocczanie. Prawą stroną ruszył wtedy Torgil Gjertsen i oddał silny strzał po krótkim słupku. Na posterunku był jednak Jakub Szumski i świetnie tę próbę obronił. Zaraz potem mieliśmy również szansę Alana Urygi, który jednak niecelnie główkował po dośrodkowaniu Dominika Furmana. W odpowiedzi ładną indywidualną akcję przeprowadził Tudor. Po minięciu rywali zdecydował się na płaskie uderzenie, ale okazało się ono niecelne. Pod koniec pierwszej połowy z dystansu swoich sił próbował Poletanović, ale Serbowi ponownie zabrakło precyzji.
Po zamianie stron od mocnego uderzenia starali się rozpocząć drugą połowę goście. Na wysokości zadania stanął jednak Dähne. Nasz golkiper w świetnym stylu obronił mocne i celne uderzenie Szczepańskiego z pola karnego. Po tej akcji mieliśmy od razu rzut rożny, po którym swoją szansę zmarnował Mikołajewski. Kilka minut drugiej stronie boiska mieliśmy kolejny stały fragment Nafciarzy. Piłka spadła w końcu pod nogi Urygi, który oddał lekki, niecelny strzał zza pola karnego. Po niespełna godzinie gry Raków mógł, a właściwie powinien, podwyższyć swoje prowadzenie. Znakomite prostopadłe podanie otrzymał wprowadzony chwilę wcześniej Felicio Brown Forbes. Napastnik w sytuacji sam na sam przegrał jednak pojedynek z dobrze dysponowanym Dähne. Niestety goście dopięli swego dosłownie chwilę później. Z rzutu rożnego dobrze dośrodkował Petr Schwarz, a gola zdobył Petrášek. Zawodnicy beniaminka ekstraklasy dążyli potem do trzeciej bramki.
W dobrej sytuacji znalazł się na lewej stronie Jarosław Jach, który ostatecznie zamknął całą akcję niecelnym uderzeniem. Po dłuższym przestoju ciekawiej zrobiło się na kwadrans przed końcem meczu. Częstochowianie zdobyli wówczas nawet kolejnego gola za sprawą skutecznego wykończenia Tudora. Bramka Chorwata nie została jednak uznana z powodu spalonego. Poza tym ostatnie kilkanaście minut Nafciarze grali z przewagą jednego zawodnika, ponieważ drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną, kartką został ukarany Igor Sapała. Wówczas sygnał do ataku starał się dawać wprowadzony w drugiej połowie Hubert Adamczyk. Strzał młodego pomocnika minął jednak bramkę Szumskiego. Do końca spotkania goście kontrolowali już przebieg meczu od czasu do czasu decydując się na szybkie kontry, jak na przykład ta w wykonaniu Browna Forbesa. Ostatecznie dowieźli już jednak dwubramkowe prowadzenie do końca.
Następny ligowy mecz Wisła Płock rozegra już w sobotę 7 marca o 15:00. Wówczas na wyjeździe zmierzymy się z Arką Gdynia.
Wisła Płock - Raków Częstochowa 0:2 (0:1)
0:1 - Damian Michalski 9' (sam.)
0:2 - Tomáš Petrášek 60'
Wisła: 30. Thomas Dähne - 2. Damian Michalski, 25. Jakub Rzeźniczak, 18. Alan Uryga, 24. Ángel García Cabezali - 6. Damian Rasak (61', 17. Hubert Adamczyk), 8. Dominik Furman - 27. Torgil Gjertsen, 9. Mateusz Szwoch, 10. Giorgi Merebashvili (61', 44. Suad Sahiti) - 26. Cillian Sheridan (77', 11. Grzegorz Kuświk).
Raków: 29. Jakub Szumski - 89. Daniel Mikołajewski, 2. Tomáš Petrášek, 33. Jarosław Jach - 7. Fran Tudor, 10. Igor Sapała, 17. Petr Schwarz, 30. Miłosz Szczepański (86', 18. Ruslan Babenko), 20. Marko Poletanović (58', 91. Felicio Brown Forbes), 27. Daniel Bartl (88', 4. Kamil Piątkowski) - 9. Sebastian Musiolik.
Żółte kartki: Rzeźniczak, Cabezali, Sahiti - Sapała.
Czerwona kartka: Igor Sapała (78', Raków, za drugą żółtą).
Sędzia: Paweł Gil (Lublin).
Frekwencja: 1 749.
FOT. MARIAN ZUBRZYCKI/ 400mm.pl