Remis w ostatnich sekundach meczu
W meczu 24. kolejki PKO Ekstraklasy Wisła Płock mierzyła się na wyjeździe z Wisłą Kraków. Zacięte spotkanie zakończyło się remisem 2:2. Bramki dla gospodarzy zdobyli Ľubomír Tupta i Jakub Błaszczykowski, a dla nas Dominik Furman oraz Alan Uryga, który do wyrównania doprowadził w ostatnich sekundach pojedynku.
Od pierwszego gwizdka bardzo aktywni byli gospodarze, dzięki temu już na początku spotkania doszli do kilku sytuacji bramkowych. Najpierw David Niepsuj zagrał na prawej stronie do Jakuba Błaszczykowskiego. Kapitan Białej Gwiazdy zagrał w stronę Ľubomíra Tupty, ale Słowak na szczęście minął się z piłką. Kilka minut później Thomasa Dähne zaskoczyć strzałem głową starał się Błaszczykowski, ale nasz bramkarz spisał się bez zarzutu. Podobnie jak zaraz potem, gdy ten sam zawodnik próbował go pokonać z rzutu wolnego. Niemiec skapitulował jednak w dziesiątej minucie. Po stracie Dominika Furmana Vukan Savićević przytomnie odegrał do Tupty, a ten pewnym strzałem wyprowadził swój zespół na prowadzenie. W okolicach kwadransa gry szczęścia szukał również Vullnet Basha, lecz jego uderzenie z dystansu spokojnie złapał Dähne. Po tej sytuacji Nafciarze się trochę ocknęli. Efektem tego były zablokowane próby Giorgiego Merebashvilego oraz Furmana.
Płocczanie dopięli swego po dwudziestej minucie. Wówczas z lewej strony w pole karne zacentrował Merebashvili, a po przedłużeniu jednego z zawodników piłka spadła pod nogi Furmana. Kapitan Wisły Płock szybko się obrócił i strzałem z powietrza doprowadził do wyrównania. W ramach odwetu skrzydłem ruszył Błaszczykowski, ale ostatecznie wszystko skończyło się na niecelnej główce Macieja Sadloka. W okolicach trzydziestej minuty swojego drugiego gola szukał Furman, gdy sędzia podyktował rzut wolny po faulu na Merebashvilim. Jego strzał z dalszej odległości z rzutu wolnego spokojnie złapał jednak Michał Buchalik. Pod koniec pierwszej połowy raz jeszcze swoją stroną ruszył Błaszczykowski, który oddał piłkę do Kamila Wojtkowskiego. Młody pomocnik mając dużo miejsca, przeniósł ją jednak wysoko nad naszą poprzeczką.
Druga połowa rozpoczęła się dla nas niestety najgorzej, jak mogła. W polu karnym po starciu z Damianem Rasakiem przewrócił się Savićević i po sprawdzeniu sytuacji na monitorze VAR sędzia zdecydował się podyktować rzut karny. Bardzo mocnym strzałem od poprzeczki na bramkę zamienił go Błaszczykowski. Szybko po straconej bramce Nafciarze przeprowadzili kontratak, jednak w okolicach pola karnego rywala był praktycznie tylko osamotniony Cillian Sheridan. Niestety lekki lob Irlandczyka bez problemów złapał Buchalik. Kilka minut później mieliśmy odpowiedź ze strony zawodników z Krakowa. Próba Sadloka z ostrego kąta była jednak bardzo niecelna. O mały włos do wyrównania po drugiej stronie boiska nie doprowadził z kolei Alan Uryga. Ángel García Cabezali wrzucił piłkę z autu, a zagranie przedłużył Sheridan. Całą akcję zamknął wspomniany Uryga, ale na nasze nieszczęście trafił prosto w bardzo dobrze ustawionego Buchalika.
Do podobnej sytuacji doszedł po drugiej stronie boiska Lukas Klemenz, który jednak zupełnie nie skorzystał z dobrego dogrania Sadloka i uderzył bardzo, bardzo niecelnie. Bliżej celu był za to Basha, który zdecydował się na bardzo mocne uderzenie z dystansu po nieudanie wyprowadzonej akcji przez Nafciarzy. Piłka przeleciała niedaleko słupka bramki Dähne. Nafciarze próbowali swoich sił w pojedynczych atakach, ale przy sytuacjach między innymi Sheridana brakowało konkretów lub precyzji. Nasz napastnik miał również pecha na kilka minut przed końcem meczu, kiedy najlepiej odnalazł się w polu karnym Białej Gwiazdy po dobrym dośrodkowaniu Furmana. Niestety, jego strzał głową obił tylko poprzeczkę bramki Buchalika. Całą akcję zakończył niecelnym uderzeniem z daleka nasz kapitan. Na prawdziwą bombę czekaliśmy do właściwie ostatniej akcji meczu. Wówczas do rzutu wolnego podszedł Furman i w swoim stylu dośrodkował w pole karne. Tam krycie rywali zgubił Uryga i strzałem głową doprowadził do remisu! Chwilę potem sędzia zakończył spotkanie.
Następny ligowy mecz Wisła Płock rozegra już we wtorek 3 marca o 18:00. Wówczas na własnym stadionie podejmiemy Raków Częstochowa.
Wisła Kraków - Wisła Płock 2:2 (1:1)
1:0 - Ľubomír Tupta 10'
1:1 - Dominik Furman 23'
2:1 - Jakub Błaszczykowski 50'
2:2 - Alan Uryga 90'
Wisła K.: 22. Michał Buchalik - 19. David Niepsuj, 5. Lukas Klemenz, 2. Rafał Janicki, 4. Maciej Sadlok - 10. Vullnet Basha, 20. Georgi Zhukov (61', 21. Nikola Kuveljić) - 16. Jakub Błaszczykowski (79', 9. Rafał Boguski), 28. Vukan Savićević, 26. Kamil Wojtkowski - 29. Ľubomír Tupta (69', 44. Aleksander Buksa).
Wisła P.: 30. Thomas Dähne - 2. Damian Michalski, 3. Michał Marcjanik, 18. Alan Uryga, 24. Ángel García Cabezali - 8. Dominik Furman, 6. Damian Rasak (81', 17. Hubert Adamczyk), 9. Mateusz Szwoch, 27. Torgil Gjertsen, 26. Cillian Sheridan, 10. Giorgi Merebashvili (74', 44. Suad Sahiti).
Żółte kartki: Zhukov, Savićević - Szwoch, Rasak, Cabezali.
Sędzia: Łukasz Szczech (Warszawa).
Frekwencja: 13 893.
FOT. JAKUB GRUCA / 400mm.pl