18 maja 2019. Bezbramkowy remis na wagę utrzymania!
18 maja 2019 roku w ostatniej kolejce sezonu 2018/2019 LOTTO Ekstraklasy Wisła Płock podejmowała u siebie Zagłębie Sosnowiec. Po heroicznym boju Nafciarze zremisowali to spotkanie 0:0 i zapewnili sobie utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce!
Od samego początku to Nafciarze nadawali ton temu spotkaniu. Już w drugiej minucie spotkania przed polem karnym sfaulowany został Damian Rasak, a do ustawionej piłki tradycyjnie podszedł Dominik Furman. Techniczne uderzenie naszego pomocnika z problemami obronił jednak Lukáš Hroššo. Zaraz potem o mały włos podopieczni Leszka Ojrzyńskiego nie wyszli na prowadzenie! Z wolnego ładnie dośrodkował Furman, a w szesnastce najlepiej odnalazł się Alan Uryga. Niestety po jego strzale głową znakomitą paradą ponownie popisał się golkiper gości.
W okolicach trzydziestej minuty mieliśmy za to sporo szczęścia. Znakomite podanie z głębie pola dostał Dawid Ryndak i chociaż ładnie minął Bartłomieja Żynela i umieścił piłkę w naszej siatce, to jego bramka słusznie została nieuznana. Pomocnik znajdował się na pozycji spalonej. Chwilę później z dystansu potężnie uderzył Mateusz Możdżeń. Futbolówka trafiła po drodze w nogi Adama Dźwigały i to uderzenie miało prawo sprawić spore problemy naszemu bramkarzowi. Tuż przed końcem pierwszej połowy kolejną indywidualną akcją popisał się Vamara Sanogo. Silny napastnik ładnie się zastawił i pognał prawą stroną. Będąc przy linii końcowej, chciał jeszcze poszukać któregoś z partnerów w polu karnym, ale tam przytomnie pole gry skrócił mu Żynel i ostatecznie dobrze odbił piłkę.
Po zamianie stron sosnowiczanie się zdecydowanie obudzili i przejęli inicjatywę. Jednak to Nafciarze mogli jako pierwsi wyjść na prowadzenie. Piłkę blisko swojej bramki fatalnie stracił Lukáš Greššák, a przejął się Merebashvili. Gruzin w dogodnej sytuacji przeniósł jednak futbolówkę wysoko nad bramką przeciwnego golkipera. To podrażniło Zagłębie, bo dosłownie kilka chwil później sprawdzony znów został Żynel. Nasz bramkarz odbił na rzut rożny mocny strzał Szymona Pawłowskiego z linii pola karnego. Czujność młodego golkipera została także sprawdzona po ponad godzinie gry, kiedy po ładnym przerzucie z prawej strony piłkę na przeciwnym skrzydle przejął wprowadzony wcześniej Giorgi Ivanishvili. Gruzin zszedł z nią do środka i szukał bramki po dalszym słupku, ale wszystko skończyło się na ładnej interwencji i pięknym chwycie Żynela.
Niestety w dalszej części spotkania to dalej sosnowiczanie prowadzili grę, poza krótkimi fragmentami jak indywidualne szarże Oskara Zawady, czy też celny strzał z dystansu innego rezerwowego - Karola Angielskiego. Ogromne szczęście mieliśmy już w końcowej fazie meczu, kiedy to Dawid Ryndak obił poprzeczkę naszej bramki. Bardzo bliski szczęście był też Angielski, jednak po ładnym zwodzie w szesnastce jego strzał po krótkim słupku okazał się minimalnie niecelny, oraz już w 90. minucie Sanogo, którego uderzenie z ostrego kąta przytomnie obronił Żynel.
Wisła Płock - Zagłębie Sosnowiec 0:0 (0:0)
Wisła Płock: 31. Bartłomiej Żynel - 26. Igor Łasicki (70', 5. Bartłomiej Sielewski), 18. Alan Uryga, 14. Adam Dźwigała, 95. Patryk Stępiński - 8. Dominik Furman (C), 6. Damian Rasak - 10. Giorgi Merebashvili, 9. Mateusz Szwoch, 21. Ricardinho (46', 16. Oskar Zawada) - 11. Grzegorz Kuświk (62', 19. Karol Angielski).
Zagłębie Sosnowiec: 31. Lukáš Hroššo - 17. Michael Heinloth, 34. Lukáš Greššák, 25. Piotr Polczak (77', 30. Kacper Ratkowski), 7. Tomasz Nawotka - 10. Mateusz Możdżeń (67', 9. Giorgi Gabedava), 21. Sebastian Milewski - 14. Dawid Ryndak, 8. Szymon Pawłowski (C), 22. Žarko Udovičić (46', 99. Giorgi Ivanishvili) - 27. Vamara Sanogo.
Żółte kartki: Stępiński, Uryga - Greššák, Ivanishvili, Pawłowski, Ryndak.
Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork).
Widzów: 6 519.