Logotyp Wisła Płocka S.A.
Oficjalna strona internetowa
WISŁY PŁOCK S.A.


W Lubinie ostatnio punktujemy regularnie

 

Już w piątek 13 września o godzinie 18:00 Wisła Płock rozegra kolejny ligowy mecz. Po pierwszej w sezonie 2019/2020 przerwie reprezentacyjnej Nafciarze zmierzą się z Zagłębiem Lubin, którym w ostatnich latach na wyjeździe punktujemy regularnie. To z pewnością jest dobrym prognostykiem przed najbliższym spotkaniem.

Zagłębie jest przeciwnikiem, z którym w rozgrywkach ligowych mierzyliśmy się niezwykle często (28 razy). Tylko w ostatnich latach naprzeciw Miedziowych stawaliśmy dziesięciokrotnie i o ile na Stadionie im. Kazimierza Górskiego to goście w czterech z sześciu prób zgarniali komplet punktów (ani razu w tym okresie przy Ł34 nie dzieliliśmy się punktami) to z Lubina to my za każdym razem wyjeżdżaliśmy z przynajmniej jednym oczkiem. 

Jako pierwszy przykład trzeba przytoczyć sezon 2014/2015 i nieoczekiwane zwycięstwo 3:1. Chcące szybko wrócić do najwyższej klasy rozgrywkowej Zagłębie podejmowało Wiślaków w 3. kolejce I ligi. Miedziowi byli świeżo po pokonaniu Floty Świnoujście i Chojniczanki Chojnice, a Nafciarze po przegranej na inaugurację z Bytovią Bytów i domowym remisie z Pogonią Siedlce. Faworytem byli więc miejscowi, którzy w 15. minucie objęli nawet prowadzenie. Podanie Aleksandra Kwieka w sytuacji sam na sam z Sewerynem Kiełpinem wykorzystał Michal Papadopulos i do przerwy to lubinianie prowadzili 1:0. Szybko po wznowieniu gry strzał zza pola karnego Łukasza Kacprzyckiego ręką w polu karnym zatrzymał Boris Godál, a Krzysztof Janus pewnym uderzeniem z 11. metrów doprowadził do wyrównania. Drugą bramkę w 72. minucie zdobył Marko Radić, który po tym jak Konrad Forenc zdołał sparował piłkę na słupek po główce Macieja Kostrzewy, z bliska trafił na 2:1. Ostatnie słowo należało jednak do Łukasza Kacprzyckiego, który otrzymał kapitalne dogranie od Piotra Wlazło i ustalił wynik rywalizacji!

 

 

Po raz kolejny w Lubinie spotkaliśmy się w sezonie 2016/2017. Beniaminek ekstraklasy Wisła Płock jechała do pucharowicza Zagłębia Lubin. Po 7. kolejkach Miedziowi byli liderem i ani razu nie przegrali... aż do meczu z nami. Od początku wszystko układało się po naszej myśli. W 26. minucie po mocnym uderzeniu z dystansu Maksymiliana Rogalskiego w polu karnym sfaulowany przez Lubomira Guldana został Sergei Krivets, a do piłki ustawionej na wapnie podszedł Dominik Furman. Po strzale naszego pomocnika piłka odbiła się od dwóch słupków, ale skuteczną dobitką popisał się Giorgi Merebashvili i uzyskaliśmy przewagę. Trzy minuty później po kapitalnym dograniu Krivetsa Martina Polacka pokonał Dominik Kun i po pół godzinie wygrywaliśmy już 2:0. Gospodarze kontakt złapali dopiero w 71. minucie, gdy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego skutecznie głową uderzył Guldan. Pomimo tego, że w końcówce Zagłębie miało swoje sytuacje, a my kończyliśmy mecz w "10", po czerwonej kartce dla Kuna, to udało nam się utrzymać korzystny wynik. 

 

 

W 8. serii gier z Zagłębiem w Lubinie mierzyliśmy się także w sezonie 2017/2018. A, że historia lubi się powtarzać to przyszło nam zagrać z liderem tabeli i dotychczas niepokonanym u siebie przeciwnikiem, który co więcej w trzech wcześniejszych domowych starciach nie stracił nawet gola. Do przerwy zapowiadało się na to, że dobra passa Miedziowych potrwa dłużej. Na listę strzelców wykorzystując nasze błędy wpisali się Jakub Świerczok i Bartłomiej Pawłowski. Na szczęście po zmianie stron na boisku pojawił się Giorgi Merebashvili, który najpierw ogrywając Guldana asystował przy trafieniu Mateusza Piątkowskiego, a następnie wywalczył rzut karny, który na gola zamienił Nico Varela i straty zostały odrobione. 

 

 

W rozgrywkach 2018/2019 zgodnie z "tradycją" pierwszy w sezonie mecz Wisły z Zagłębiem odbył się w rundzie jesiennej w Lubinie. W składzie po raz kolejny pojawił się Cezary Stefańczyk, a więc jedyny zawodnik, który wystąpił we wszystkich wspominanych potyczkach z Miedziowymi. Do tej konfrontacji w 12. kolejce przystępowaliśmy po zmianie szkoleniowca i drugiej przerwie na kadrę. Na ławce trenerskiej Nafciarzy debiutował wówczas Kibu Vicuna i początkowo był to debiut udany. W 23. minucie po strzale Damiana Rasaka i niepewnej interwencji Dominika Hładuna wynik otworzył Ricardinho. Odpowiedź lubinian była natychmiastowa, a wzorową kontrę wykończył Damjan Bohar. W kolejnych minutach ekipa Zagłębia stworzyła sobie kilka znakomitych okazji do zmiany rezultatu, lecz tuż przed końcem pierwszej połowy Jakub Łukowski trafił na 2:1 dla nas. W drugiej części Łukowski zdobył swoją drugą bramkę. Dwubramkowego prowadzenia nie udało się jednak utrzymać do ostatniego gwizdka, bowiem w 80. minucie z karnego gola strzelił Filip Starzyński, a w 89. głową wyrównał Pawłowski.

 

 


WISŁA PŁOCK VS. ZAGŁĘBIE LUBIN NA WYJEŹDZIE

2014/2015 - Zagłębie Lubin - Wisła Płock 1:3 (1:0)

2016/2017 - Zagłębie Lubin - Wisła Płock 1:2 (0:2)

2017/2018 - Zagłębie Lubin - Wisła Płock 2:2 (2:0)

2018/2019 - Zagłębie Lubin - Wisła Płock 3:3 (1:2)

2019/2020 - Zagłębie Lubin - Wisła Płock (13 września godz. 18:00)





ZOBACZ TAKŻE:


Właściciel

Sponsor strategiczny

Sponsorzy główni