Wysoka porażka w Lubinie
W spotkaniu rozgrywanym w ramach 8. kolejki PKO Ekstraklasy Wisła Płock przegrała z Zagłębiem Lubin 5:0. Bramki dla gospodarzy zdobyli Saša Živec, Alan Czerwiński, Damjan Bohar, Bartosz Slisz oraz Dawid Pakulski.
Trzeba przyznać, że gospodarze szybko starali się przejąć inicjatywę w tym spotkaniu. Już w jedenastej minucie o mały włos wyniku meczu nie otworzył Filip Starzyński. Prawym skrzydłem popędził Alan Czerwiński i przytomnie dograł do wspomnianego rozgrywającego. Jego techniczne uderzenie minimalnie minęło jednak dalszy słupek bramki Wisły. Zaraz po tym Nafciarze starali się odpowiedzieć szybkim atakiem, po którym źle piłkę rozprowadził potem Konrad Forenc. Z pierwszej piłki strzelał wówczas na prawie pustą bramkę Giorgi Merebashvili, lecz niestety niecelnie. W okolicach kwadransa gry Miedziowi wyszli już na prowadzenie. Krótkie podanie od Bartosza Slisza dostał Saša Živec. Słowak miał niestety mnóstwo czasu i miejsca, wobec czego miał ułatwione zadanie, by zmieścić piłkę idealnie w okienku bramki Thomasa Dähne.
Po zejściu z prawej strony z dystansu pokonać Niemca zaraz potem starał się Patryk Szysz, jednak jego uderzenie lewą nogą obronił dobrze ustawiony Dähne. Nafciarze pokazali się z przodu dopiero za sprawą akcji Mateusza Szwocha z Merebashvilim. Drugi z nich ładnie dośrodkował w stronę Ricardinho, lecz strzał głową Brazylijczyka znakomicie odbił Forenc. Podobną szansę miał chwilę potem po drugiej stronie Szysz, któremu idealnie dograł Czerwiński. Młody napastnik nieznacznie się jednak pomylił. W okolicach tuż przed trzydziestą minutą raz jeszcze w ofensywie uaktywnił się Ricardinho, ale znów nie udało mu się zdobyć gola. Tym razem jego próba dalszej odległości okazała się niecelna. Nie pomylił się za to kilkadziesiąt sekund później Czerwiński. Filip Starzyński rozrzucił grę do Damjana Bohara, ten odegrał do Sašy Balicia, który dograł z kolei do wspominanego Czerwińskiego. Boczny obrońca na wślizgu podwyższył prowadzenie Zagłębia
Jakiś czas potem mógł to także zrobić Jakub Tosik. Na szczęście jego zaskakujące uderzenie z lewej nogi przytomnie obronił Dähne. O mały włos trzeciej bramki nie zdobył za to Starzyński, który pod polem karnym jednym zwodem oszukał praktycznie całą linię obrony Nafciarzy. W decydującym momencie jednak źle przymierzył i nie trafił nawet w bramkę. Na sam koniec pierwszej połowy płocczanie byli bardzo blisko kontaktowej bramki, kiedy piłka po strzela głową Grzegorza Kuświka trafiła jedynie w słupek. Niestety ta sytuacja zemściła się na nas najgorzej, jak mogła, bo trzecim golem dla lubinian. Bierną postawę płockiej defensywy wykorzystał Živec, który wcześniej dostał dobrą piłkę od Starzyńskiego, a sam, dość chaotycznie, oddał ją do Bohara. Skrzydłowy gospodarzy spokojnie popatrzył i pewnie trafił do siatki.
Po zamianie stron szybko okazję do wykonania stałego fragmentu miał Furman. Kapitan Wisły szukał podaniem Alana Urygi, którego strzał głową okazał się niezbyt dokładny. W odpowiedzi bliski bezpośredniej bramki z rzutu rożnego był Starzyński. Choć pomocnik sprytnie starał się zaskoczyć naszego bramkarza, to Dähne w ostatniej chwili skutecznie interweniował. Później tempo gry w meczu znacznie spadło, bo i Nafciarzom nie wychodziło niestety zbyt wiele, a gospodarze spokojnie kontrolowali przebieg spotkania. Z czasem na skrzydle urwał się Suad Sahiti i zagrał górą do Kuświka. Wydawało się, że napastnik dobrze szuka sobie miejsca w polu karnym, ale ostatecznie stracił kontrolę nad sytuacją i jego przewrotka była bardzo nieudana.
Do swojej sytuacji doszedł także po jednym z naszych kontrataków Merebashvili. Gruzin dobrze zszedł do środka i strzelił, ale znów dobrą interwencją popisał się Forenc. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się wynikiem 3:0 dla lubinian, gospodarze wyprowadzili jeszcze dwa ciosy. Najpierw po kolejnym świetnym dograniu Czerwińskiego strzałem głową naszego bramkarza pokonał Slisz. W ostatniej akcji spotkania Kamil Mazek zagrał do Czerwińskiego, a prawy obrońca zanotował trzecią dziś asystę, bo jego całą akcję skutecznie wykończył Dawid Pakulski, ustalając tym samym już rezultat meczu.
Kolejny mecz ligowy Wisła Płock już w środę 18 września o godzinie 18:00. W zaległym meczu 4. serii gier Nafciarze podejmą na własnym stadionie Legię Warszawa. Zachęcamy do jak najszybszego kupna biletów na Derby Mazowsza. Więcej informacji znajdziecie pod tym adresem.
Zagłębie Lubin - Wisła Płock 5:0 (3:0)
1:0 - Saša Živec 14'
2:0 - Alan Czerwiński 29'
3:0 - Damjan Bohar 44'
4:0 - Bartosz Slisz 90'
5:0 - Dawid Pakulski 90'
Zagłębie: 12. Konrad Forenc - 44. Alan Czerwiński, 2. Bartosz Kopacz, 33. Ľubomír Guldan, 3. Saša Balić - 24. Jakub Tosik, 99. Bartosz Slisz - 7. Saša Živec (83', 23. Kamil Mazek), 18. Filip Starzyński, 39. Damjan Bohar (89', 13. Dawid Pakulski) - 17. Patryk Szysz.
Wisła: 30. Thomas Dähne - 20. Cezary Stefańczyk, 18. Alan Uryga, 23. Jarosław Fojut (46', 25. Jakub Rzeźniczak), 7. Piotr Tomasik (66', 44. Suad Sahiti) - 28. Maciej Ambrosiewicz (66', 2. Damian Michalski), 8. Dominik Furman - 21. Ricardinho, 9. Mateusz Szwoch, 10. Giorgi Merebashvili - 11. Grzegorz Kuświk.
Żółte kartki: Balić, Szysz, Starzyński - Uryga, Merebashvili, Kuświk, Furman.
Sędzia: Zbigniew Dobrynin (Łódź).
Frekwencja: 2 876.
FOT. P. Dziurman / 400mm.pl